Obciążony osiowo lub z niewielkim mimośrodem i nie poddawany naporom bocznym mur przenosi głównie równo rozłożone obciążenia ściskające. I świetnie sobie z tym radzi. Problem pojawia się wtedy, kiedy w pewnych strefach pojawia się niekorzystne dla muru rozciąganie. Może ono być spowodowane przerwaniem ciągłości muru otworem okiennym, oparciem ściany na odkształcającym się podłożu (np. na zbytnio uginającym się stropie) – a w konsekwencji może to doprowadzić do pojawienia się rys lub spękań. Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym zagrożeniem jest zbrojenie spoin wspornych.
W murze poddanym ściskaniu, jeśli obciążenie jest równo rozłożone, trajektorie naprężeń są regularne. Zaburzenie pojawia się, gdy w ścianie występuje otwór okienny. Wówczas w miejscu oparcia nadproża oraz przy krawędziach otworu występuje koncentracja naprężeń ściskających, a w strefie podokiennej występują naprężenia rozciągające. Może to prowadzić do powstania pęknięć w narożach pod oknem. Dawniej w murach umieszczano pełne elementy podparapetowe, które zapobiegały powstawaniu takich rys. Obecnie się tego nie robi i strefy podokienne należy wzmocnić, umieszczając w nich poziome zbrojenie.
Zbrojenie nie może stykać się bezpośrednio z powierzchnią betonu komórkowego, powinno być dociśnięte i w całości zatopione w zaprawie (fot. SOLBET)
Zbrojenie powinno się znaleźć w najwyższej spoinie muru pod otworem. Aby zapewnić mu właściwą długość zakotwienia, musi być co najmniej 1 m dłuższe niż szerokość otworu okiennego, tak, żeby z każdej jego strony zachodziło minimum 50 cm poza krawędź. Bardzo ważne jest zapewnienie prawidłowego otulenia zbrojenia zaprawą. Zbrojenie powinno być w niej w całości zatopione, a ponadto umieszczone nie za blisko krawędzi ściany - co najmniej 2 cm od zewnętrznej i wewnętrznej krawędzi.
Uwaga - wzmocnienia powinny być wykonane niezależnie od zastosowanego materiału oraz od rodzaju zastosowanej zaprawy (cienkowarstwowa czy tradycyjna)!
Ściany działowe z założenia nie pełnią funkcji nośnej i przenoszą wyłącznie obciążenia wynikające z ciężaru własnego lub obciążenia użytkowe (w postaci np. zawieszonej szafki czy oparcia się o ścianę). Może się jednak zdarzyć, że na skutek nierównomiernego osiadania chudziaka albo nadmiernych ugięć stropu w ścianach działowych pojawią się niekorzystne naprężenia. Parametrem, który decyduje o tym, czy ściana wymaga wzmocnienia, czy nie, jest jej smukłość. Określa ją stosunek tzw. wysokości efektywnej muru (czyli mierzonej między podporami) do jego grubości. W ścianach wypełniających, czyli działowych, zaleca się, aby smukłość nie przekraczała wartości 30. Jeśli jest przesłanka, że ugięcia stropu będą dosyć duże, to konstruktor powinien przewidzieć stosowne zbrojenie ścian. Umieszcza się je najczęściej w pierwszych trzech warstwach spoin, a następnie w co trzeciej na wysokości całego muru.
W ścianach z betonu komórkowego, które zaleca się murować na cienkie spoiny, systemowym zbrojeniem przeznaczonym do prawidłowego wzmocnienia spoin wspornych jest gotowa kratownica Murfor (EFS/Z) z płaskich prętów ze stali ocynkowanej (pręty podłużne to płaskowniki 8 x 1,5 mm, a krzyżulce mają przekrój okrągły o średnicy 1,5 mm). Zbrojenie ma szerokość od 4 do 19 cm, więc bez trudu można dopasować ją do wymaganej grubości ściany. Taki element daje się bez trudu zatopić w spoinie cienkowarstwowej, a kratownicowy układ pozwala na równomierny rozkład naprężeń na całej powierzchni spoiny, wzmacniając ją jak siatka. Jak mówi ekspert z firmy Solbet, Tomasz Rybarczyk: „W zasadzie nie ma lepszego rozwiązania niż zbrojenie Murfor. Niekiedy wykonawcy stosują zbrojenie zwykłymi prętami zbrojeniowymi. Jednak nie jest to rozwiązanie efektywne. Pręty nie mieszczą się w grubości spoiny, a nawet wtedy, kiedy są ulokowane w bruzdach – o ile materiał nadaje się w ogóle do wykonania bruzd - to nie spełniają swojego zadania tak dobrze, jak zbrojenie Murfor”. Kratowniczki Murfor nadają się również do murów wykonywanych na zaprawę tradycyjną – zbrojenie jest wówczas nieco grubsze.
Kratownica MURFOR ma długość 305 cm – na dłuższych odcinkach należy łączyć zbrojenie na zakład 20-25 cm (fot. SOLBET)
Warto pamiętać, że zbrojenie spoin potrzebne jest w każdym systemie ściennym, nie tylko w ścianach z betonu komórkowego. Co więcej, w murach z bloczków z betonu komórkowego łączonych na zaprawę do cienkich spoin zbrojenie dobrze współpracuje z murem i nie potrzeba go zbyt wiele – w przypadku innych materiałów ściennych, ze względu na mniej korzystny rozkład naprężeń, takich newralgicznych spoin wspornych może być więcej.
Artykuł powstał we współpracy z firmą SOLBET
w ramach autorskiego cyklu "Akademia Świadomego Budowania"
POBIERZ BEZPŁATNY PORADNIK
Data publikacji: 12 sierpnia 2019
Jaki materiał jest najlepszy na ściany domu? Mówiąc wprost - taki, którego wykonawca nie zepsuje. Dobre wykonawstwo jest równie ważne, jak jakość wyrobu. Świetnymi parametrami technicznymi może pochwalić się większość dostępnych na rynku materiałów murowych. Tylko co z tego? Fachowców nie interesuje ich termoizolacyjność ani proekologiczny skład. Dla nich liczy się czas i wygoda, i te cechy materiałów, które ułatwiają im pracę. A satysfakcja wykonawców działa na naszą korzyść. Jeśli pracują z opornym, trudnym materiałem, to będą szukać dróg na skróty i niekoniecznie wskazanych ułatwień. Konsekwencje ich błędów poniesie odbiorca końcowy, czyli my, inwestorzy. Z łatwym w obróbce, przyjaznym murarzom betonem komórkowym poradzi sobie nawet mało wprawna ekipa. Jest odporny na fuszerkę, bo prościej jest wymurować go zgodnie z wytycznymi, niż coś kombinować. Po prostu trudno go zepsuć, jest błędoodporny. I stąd nazwa cyklu: "Bezbłędny beton komórkowy". Oczywiście paru podstawowych zasad budowania jednak przestrzegać trzeba - ale naprawdę nie jest to trudne, co udowadniamy w kolejnych odcinkach cyklu.