Korzystając z sezonowego przestoju na budowie, Marek zorganizował kwestie związane z wyborem rodzaju systemu grzewczego i ekipy do jego zamontowania. Swoje rozwiązanie wybrał jako pierwszy na Podlasiu :)
Tegoroczne lato nie rozpieszczało inwestorów. Tak intensywnych opadów nie było od lat. Marek długo czekał, aż aura pozwoli mu ruszyć z pracami ziemnymi. Ale udało się - fundamenty są gotowe.
Założeniem był dom prosty, łatwy w budowie – czyli tani - ale jednocześnie taki, który ładnie się prezentuje. Po kilku miesiącach dywagacji z projektantem udało się znaleźć złoty środek.
Budowa zaczyna się na długo przed tym, zanim wbije się w ziemię pierwszą łopatę. Papierologia, bank, organizacja wykonawców, stres... Po zakupie działki okazuje się, że doba jest za krótka, a praca fizyczna niekoniecznie lekka i przyjemna. Marek ma to już za sobą.
Marek ma żonę i dwuletniego synka. Czas na własny dom z kawałkiem ładnego terenu. Dom szkieletowy, to było jasne od początku, cóż, kiedy zakup działki już taki prosty nie był...
Skąd decyzja o budowie domu w technologii szkieletowej? Jakie były wstępne założenia i co zaważyło na ostatecznym wyborze? No i dlaczego takie a nie inne rozwiązanie konstrukcyjne?
Tymczasem w kanadyjczyku...
...to cykl poświęcony budowie domu w technologii szkieletowej. Marek buduje swój wymarzony dom, a przemyśleniami, przestrogami i postępem prac - od wyboru działki po wiechę - postanowił podzielić się z czytelnikami serwisu. W kolejnych odcinkach cyklu będzie opowiadał o tym, co dzieje się w jego "kanadyjczyku". Zapraszamy :)