Wszechobecny hałas negatywnie oddziałuje na nasze życie, utrudnia odpoczynek i zwyczajnie nas drażni. I nie chodzi tylko o nadmierny ruch uliczny czy pobliską budowę, ale też o hałas dobiegający z mieszkania sąsiada, a nawet zbyt głośny telewizor w sąsiednim pokoju. Każdy z nas odbiera bodźce słuchowe inaczej, nie ma uniwersalnej recepty na ciszę. Nie znaczy to jednak, że mamy się godzić na życie w stresie, wynikającym z hałasu. Spróbujmy zarządzać tym, co chcemy słyszeć. I zainteresujmy się sprawami izolacji akustycznej zanim wybudujemy dom - gdy jest już gotowy, to zmiany są trudne, a czasem niemożliwe.
Nawet hałas o niewielkim natężeniu może mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie (fot. MIWO)
„Aktualne wymogi prawne dotyczące izolacyjności akustycznej przegród znajdujące się w nomie PN-B-02151-3 z 2015 roku zawierają minimalne wartości, które należy spełnić w budynkach. Oczekując komfortu akustycznego należy jednak wymagać projektowania akustycznego i dobrego wykonawstwa na poziomie wykraczającym poza wymagania prawne” - mówi Anna Gil, ekspert MIWO. I ostrzega: "Źle dobrane materiały, niewłaściwie ułożona izolacja w warstwach podłogowych, niestaranne połączenie murów czy zbyt cienka warstwa tynku mogą pogorszyć izolacyjność akustyczną nawet o kilkanaście decybeli”.
Mówiąc w dużym uproszczeniu, dźwięk jest falą rozchodzącą się w ośrodku sprężystym. Jeśli tym ośrodkiem jest powietrze wokół nas, to mamy do czynienia z dźwiękami powietrznymi, do których zaliczamy m.in. mowę, muzykę, szczekanie psa, szum urządzeń czy hałas dobiegający zza okna. Druga grupa dźwięków to fale rozchodzące się pod wpływem uderzenia w konkretnym materiale, czyli na przykład w ścianie albo stropie – kiedy chodzimy po podłodze, skaczemy, kiedy stawiamy lub przesuwamy meble. Z racji genezy nazywa się je dźwiękami uderzeniowymi albo materiałowymi. Poza tymi dwiema podstawowymi grupami, w pomieszczeniach mamy jeszcze do czynienia z tak zwanym pogłosem, czyli zjawiskiem odbijania się fali dźwiękowej od gładkich powierzchni ścian i podłogi, co powoduje tzw. hałas pogłosowy. Trudno znaleźć jeden materiał, niejako uniwersalny, który będzie skutecznie utrudniał rozprzestrzenianie się dzięków niesionych dwiema drogami. Ważne, aby przed wyborem izolacji upewnić się że spełni ona swoje zadanie odpowiednio tłumiąc dźwięki pochodzące z konkretnych źródeł i przenoszone różnymi drogami.
Pochłanianiem dźwięku nazywa się zamianę energii akustycznej - energii fali dźwiękowej - w energię cieplną. Nie wnikając zbytnio w mechanizm takiej zamiany, w wielkim skrócie można powiedzieć, że następuje to głównie w wyniku strat towarzyszących „przeciskaniu” się powietrza przez materiał. Im opór przepływu mniejszy, tym łatwiej energia akustyczna wnika do wnętrza materiału i tam konwertowana jest na energię cieplną. A im grubość materiału większa, tym większa jest jego chłonność akustyczna.
Produkty określne jako dźwiękochłonne mają w większości strukturę porowatą umożliwiającą łatwe wniknięcie dźwięku do jego struktury wewnętrznej. Tak jak wełna mineralna.
Te dwa pojęcia często są ze sobą mylone albo stosowane zamiennie. Tymczasem, chociaż oba wiążą się z akustyką, to jednak mówią o zupełnie innych właściwościach.
Cechy „akustyczne” materiałów określane są przez ich parametry:
Przegrody natomiast rozpatruje się jako złożony schemat. Na izolacyjność przegród ma wpływ układ konstrukcyjny i materiałowy, połączenia poszczególnych elementów, sposób wykończenia powierzchni, wykonawstwo. Cechy wykorzystanych materiałów są tu tylko jednym z czynników – ale jest to czynnik kluczowy dla końcowego efektu akustycznego, dlatego bardzo ważne jest, aby wybrać materiał odpowiedni. Wełna mineralna z pewnością jest takim materiałem.
Dzięki swojej porowatej budowie, wełna mineralna ma bardzo wysoki współczynnik pochłaniania dźwięku αw, osiągający w zależności od rodzaju i grubości materiału wartość nawet 1,0. Co to znaczy? Jeśli wełna ma współczynnik αw = 0,9, to pochłania 90% fali dźwiękowej padającej na nią. Do naszych uszu dotrze zatem dźwięk powstający z pozostałych 10% fali odbitej. Przy współczynniku 1,0 dźwięk „zniknie” i już w niewielkiej odległości od jego źródła nie usłyszymy nic. Ta zdolność pochłaniania dźwięków przez wełnę mineralną oraz struktura wełny wpływają na to, jak będą się zachowywały całe przegrody, w których wykorzystano ten materiał. Jeśli więc zastosujemy wełnę w ścianie działowej, albo otulimy nią przewody instalacyjne, to mamy szansę w dużym stopniu – a nawet całkowicie - wytłumić hałas.
W stropie dla zapewnienia izolacyjności akustycznej musimy jeszcze zadbać o ochronę przed dźwiękami uderzeniowymi. Tutaj wełna również staje na wysokości zadania. Dzięki temu, że jest bardzo sprężysta i ma niską sztywność dynamiczną (od 10 do 30 MN/m3), doskonale tłumi energię uderzeniowej fali akustycznej. Tu ciekawostka – najskuteczniejszymi blokerami dźwięków są wełny o poziomym układzie włókien.
Mówiąc najprościej – wszędzie tam, gdzie zależy nam na dobrym wytłumieniu dźwięków, a to oczywiście sprawa indywidualna. Na pewno wyciszenie potrzebne jest w warstwach podłogowych, w ścianach rozdzielających pomieszczenia, w obudowach pomieszczeń technicznych, wokół i wewnątrz przewodów instalacyjnych, zwłaszcza wentylacji. Ich szum potrafi być bardzo uciążliwy, a nawet cienka warstwa izolacji z wełny w dużym stopniu redukuje docierający do naszych uszu hałas.
>>> ZOBACZ TEŻ ARTYKUŁ "Co słychać w Twoim domu"
Podłogi wymagają izolacji akustycznej z dwóch powodów. Po pierwsze – przez strop przenikają dźwięki powietrzne, więc w pokojach leżących wyżej słychać to, co dzieje się niżej i odwrotnie. Po drugie – kiedy chodzimy, przesuwamy krzesło, upuścimy coś, to wywołujemy na podłodze falę uderzeniową. Rozchodzi się ona w konstrukcji płyty stropowej i drogą boczną przez ściany, wprawiając w drgania cały dom. Wełna mineralna skalna i szklana doskonale tłumi oba rodzaje dźwięków, dlatego idealnie nadaje się do stosowania w układach podłóg pływających.
Drgania z podłogi przenoszą się na ściany, dlatego aby je stłumić, wykonuje się dodatkowo obwodową dylatację z pasków wełny (fot. ISOVER)
A jak sprawdza się wełna w ścianach działowych? Bije na głowę wszystkie masywne konstrukcje murowane. Jeśli między pomieszczeniami postawimy lekkie ścianki szkieletowe wypełnione wełną mineralną i obudowane podwójną okładziną z płyt g-k, to możemy uzyskać izolacyjność na poziomie 70 dB – a wtedy nie będziemy już słyszeć nawet głośnej rozmowy ani muzyki w pokoju obok. Zdarza się, zwłaszcza w bliźniakach i szeregówkach, że zmęczeni hałasem mieszkańcy wręcz dostawiają do istniejących murowanych ścian tak zwane przedścianki, czyli lekkie konstrukcje wypełnione wełną mineralną.
Sprężysta wełna mineralna pochłania dźwięki powietrzne i uderzeniowe (fot. PAROC)
Jak w każdej pracy budowlanej, instalując izolację nie można zapominać o prawidłowym wykonawstwie. Jeśli zadbamy o staranność, brak nieszczelności, pustek powietrznych i mostków akustycznych, to wełna będzie otulać nas upragnioną ciszą przez długie lata.
Artykuł powstał we współpracy ze Stowarzyszeniem Producentów Wełny Mineralnej: Szklanej i Skalnej MIWO w ramach autorskiego cyklu "Akademia Świadomego Budowania" (>>> ZOBACZ WSZYSTKIE ODCINKI)
Chcesz wiedzieć więcej o wełnie mineralnej?
Zajrzyj na stronę >>> miwo.pl.
Data publikacji: 25 marca 2019
Jakie właściwości techniczne i użytkowe ma wełna mineralna? Skąd bierze się wszechstronność jej zastosowań? Jakie zalety ma wykonana z niej izolacja? W cyklu "Porozmawiajmy o wełnie" wspólnie z ekspertami Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej: Szklanej i Skalnej MIWO w prosty sposób wyjaśniamy mniej i bardziej znane kwestie związane z izolacjami z wełną mineralną.