Aplikacja „za jednym pociągnięciem” warstwy piany o docelowej grubości teoretycznie byłaby możliwa, bo materiał doskonale oblepia podłoże i pęcznieje ponad stukrotnie, ale w praktyce wykonane w ten sposób ocieplenie mogłoby nie uzyskać deklarowanych parametrów. Trudno też byłoby zapewnić termoizolacji równą powierzchnię, gdyż piana w naturalny sposób bardziej się wybrzusza wzdłuż krokwi, a pomiędzy nimi pozostaje delikatne wgłębienie.
„Prawidłowa aplikacja piany PUR to co najmniej dwie warstwy bazowe o łącznej grubości wynoszącej ok. 80-90% grubości docelowej, a następnie kolejna, ostateczna warstwa wyrównująca, która już powinna utworzyć równą, gotową do prac wykończeniowych powierzchnię ocieplenia” – mówi Patryk Sewiło z firmy IzolPoznań. I dodaje: „Ostateczne rozwiązanie zawsze zależy od indywidualnej konstrukcji dachu, ale ten schemat 2+1 w większości przypadków się sprawdza”.
Żeby ocieplenie miało właściwe parametry i równą strukturę, potrzeba 2-3 warstw i doświadczonego aplikatora, który równomiernie, nie za szybko prowadzi pistolet natryskowy (fot. IzolPoznań)
Trzykrotny proces pokrywania skosów poddasza pianką PUR zabiera oczywiście więcej czasu niż zrobienie tego raz, dlatego nieuczciwi lub niedoświadczeni wykonawcy próbują „zaoszczędzić” czas i koszty, rezygnując z dodatkowych warstw ocieplenia. Efekt ich działań jest wizualnie dość łatwy do zweryfikowania. Naturalne dla pianki pofałdowania są wówczas zdecydowanie grubsze, a sama struktura nierówna i nieregularnie powybrzuszana.
Dobrze wykonane ocieplenie łatwo poznać po równej powierzchni i braku wybrzuszeń charakterystycznych dla pierwszej, najmocniej pęczniejącej warstwy (fot. IzolPoznań)
Czym skutkuje niewłaściwe i niestaranne wykonawstwo? Trudniej później osłonić takie skosy paroizolacją i zabudować, ale przede wszystkim tak wykonane ocieplenie najczęściej ma gorsze parametry termoizolacyjne. „W przypadku piany poliuretanowej przewodność cieplna jest ściśle powiązana z gęstością. Natrysk jednokrotny siłą rzeczy wymusi luźniejszą strukturę gotowego materiału. Warstwy nakładane cieniej i w sposób bardziej zwarty pozwolą osiągnąć większy opór cieplny, a w rezultacie lepszy czyli niższy współczynnik U połaci dachowej” – wyjaśnia brygadzista ekipy IzolPoznań.
Artykuł powstał w ramach kampanii Akademia Świadomego Budowania we współpracy z firmą IzolPoznań, profesjonalnym wykonawcą izolacji natryskowych.
>>> PRZEJDŹ DO STRONY IzolPoznań
Data publikacji: 21 listopada 2021
Poprawne wykonawstwo jest kluczem do sukcesu - w rozwiązaniach budowlanych jest to szczególnie widoczne. Wybór doświadczonej, rzetelnej i wykwalifikowanej ekipy to podstawa udanej współpracy i osiągnięcia wspólnego celu. W tym przypadku - w naszym autorskim cyklu dotyczącym izolacji natryskowych PUR - jest nim prawidłowo wykonana termoizolacja poddasza. Ocieplanie natryskową pianką poliuretanową w ostatnich latach zyskało ogromną popularność. Niestety, w parze z nią "wyrosło" na rynku mnóstwo nieuczciwych firm. Weryfikacja ich kompetencji na gotowym ociepleniu niewiele daje - samodzielnie trudno jest ocenić stan izolacji, a jeszcze trudniej naprawić ewentualne rażące błędy czy niedbałe wykonanie.
W cyklu "Ocieplanie pianą PUR" zależy nam nie na promocji samej technologii, ale na budowaniu świadomości inwestorów w zakresie procesu wykonywania izolacji natryskowej oraz wyboru wykonawców. Pokazujemy, co wyróżnia dobrą ekipę, dlaczego tak ważna jest wstępna rozmowa z aplikatorem i ocena indywidualnych warunków budynku, a także czemu nie kierować się wyłącznie jednostkową ceną usługi, która najczęściej bywa złudną oszczędnością.