Ocieplanie poddaszy pianą cieszy się rosnącym powodzeniem. Jest niekłopotliwe dla inwestora, bo fachowcy zajmują się wszystkim – od przygotowania wnętrza przed, po sprzątnięcie po skończeniu prac – a do tego ekipa uwija się z robotą najczęściej w jeden dzień. Ponadto łatwo dopasować harmonogram, bo sezon trwa właściwie nieprzerwanie przez cały rok. Natrysk robi się przecież w stanie surowym zamkniętym, więc budynek łatwo dogrzać na czas prac i zima im niestraszna.
Ocieplenie z pianki jest szczelne i dobrze tłumi hałas, a jego wykonanie przebiega w ekspresowym tempie (fot. IzolPoznań)
O tym, jak powinny wyglądać prace przygotowawcze, jak wybrać dobrą ekipę i co dokładnie dzieje się podczas aplikacji, pisaliśmy już w poprzednich odcinkach cyklu (>>> ZOBACZ). W tym artykule mówimy tylko krótko o tym, kiedy możemy wkroczyć na poddasze z dalszymi pracami.
Do ocieplania poddaszy używa się pianek otwartokomórkowych. Zacznijmy od tego, jak przebiega cykl wytwarzania piany. Najpierw zachodzi etap zmieszania komponentów, kiedy to poliol i izocyjanian, podawane niezależnie z obu zbiorników, trafiają wspólnie do pistoletu natryskowego. Następnie, po opuszczeniu dyszy, w zetknięciu z podłożem pianka rośnie, ekspansywnie zwiększając swoją objętość. Wskutek reakcji chemicznej, dochodzi do spienienia mieszanki i jej poryzacji (tworzą się mikroskopijne pęcherzyki, pory, otwarte komórki). W trakcie wzrostu, struktura pianki ulega stabilizacji i w ciągu kilku sekund sztywnieje. To jest właśnie czas schnięcia, trwający 5-10 sekund. Profesjonaliści mówią o tym procesie "czas żelowania". Potem świeżo zaaplikowana pianka musi jeszcze ostygnąć - trwa to kilka minut.
Między nakładaniem kolejnych warstw izolacji nie trzeba robić przestojów – zanim aplikator pokryje materiałem cały fragment roboczy, miejsce początkowe jest już suche i gotowe na drugą warstwę (fot. IzolPoznań)
Skoro piana jest sucha w parę minut, to po co czekać z dalszymi pracami? Zanim zakryjemy ocieplenie paroizolacją, musimy pozwolić mu odparować. Jak każdy materiał, pianka ma swój zapach. Jako produkt chemiczny, pachnie specyficznie, a wydzielane związki mogą drażnić osoby nadwrażliwe. Opary muszą się bezpiecznie ulotnić. Pomieszczenia powinniśmy więc wywietrzyć. Przyjmuje się, że po 48 godzinach poddasze jest gotowe do prac wykończeniowych.
Podsumowując: wykonanie izolacji z pianki PUR zajmuje jeden dzień. Następnie przez dwa dni musimy wietrzyć poddasze – mogąc w tym czasie wykonywać inne prace w budynku. Czwartego dnia skosy są gotowe na zakrycie paroizolacją i zabudowanie.
Artykuł powstał w ramach kampanii Akademia Świadomego Budowania we współpracy z firmą IzolPoznań, profesjonalnym wykonawcą izolacji natryskowych.
>>> PRZEJDŹ DO STRONY IzolPoznań
Data publikacji: 8 grudnia 2021
Poprawne wykonawstwo jest kluczem do sukcesu - w rozwiązaniach budowlanych jest to szczególnie widoczne. Wybór doświadczonej, rzetelnej i wykwalifikowanej ekipy to podstawa udanej współpracy i osiągnięcia wspólnego celu. W tym przypadku - w naszym autorskim cyklu dotyczącym izolacji natryskowych PUR - jest nim prawidłowo wykonana termoizolacja poddasza. Ocieplanie natryskową pianką poliuretanową w ostatnich latach zyskało ogromną popularność. Niestety, w parze z nią "wyrosło" na rynku mnóstwo nieuczciwych firm. Weryfikacja ich kompetencji na gotowym ociepleniu niewiele daje - samodzielnie trudno jest ocenić stan izolacji, a jeszcze trudniej naprawić ewentualne rażące błędy czy niedbałe wykonanie.
W cyklu "Ocieplanie pianą PUR" zależy nam nie na promocji samej technologii, ale na budowaniu świadomości inwestorów w zakresie procesu wykonywania izolacji natryskowej oraz wyboru wykonawców. Pokazujemy, co wyróżnia dobrą ekipę, dlaczego tak ważna jest wstępna rozmowa z aplikatorem i ocena indywidualnych warunków budynku, a także czemu nie kierować się wyłącznie jednostkową ceną usługi, która najczęściej bywa złudną oszczędnością.