Panele fotowoltaiczne na dobre zagościły w naszych domach, a konkretnie na naszych dachach – niestety, często przysłaniając pokrycie, które z głębokim namysłem wybieraliśmy właśnie pod kątem estetyki... Cóż, postęp technologiczny ma swoje prawa, a trend eko i wymierna oszczędność na rachunkach za prąd na pewno spycha wygląd dachu na dalszy plan. Nie można jednak wylać przysłowiowego dziecka z kąpielą. Instalacja nie powinna być chaotycznie „porozrzucana”, tylko w miarę możliwości wkomponowana wizualnie w dach. Ponadto fakt, że dachówki będą na fragmentach połaci przysłonięte, nie znaczy wcale, że nie mają się nam podobać. No i co najważniejsze - koniecznie musimy zadbać o poprawny, staranny montaż fotowoltaiki, żeby nie zepsuć dobrze wykonanego pokrycia dachowego.
Najlepiej, jeśli liczbę i układ ogniw fotowoltaicznych uwzględnimy od razu w projekcie domu – nawet, jeśli zamierzamy zamontować je dopiero za jakiś czas. Całość jest wtedy spójna wizualnie i maksymalnie efektywna, a poprawny montaż tylko dopełni dzieła (fot. CREATON)
To najbardziej popularny, najtańszy i uniwersalny sposób montażu instalacji fotowoltaicznej na dachu. Składa się z metalowych wsporników (haków) i listew. Wsporniki mają różną budowę, pasują do każdego modelu pokrycia, a dzięki otworom umożliwiającym regulację położenia, można docisnąć je mocniej lub odsunąć, odpowiednio do wysokości przekroju dachówki. System ten najlepiej wygląda na połaciach krytych dachówką płaską, z racji tego, że wówczas jest najbliżej pokrycia (między dachówką a panelami pozostaje najmniejszy prześwit), ale prawidłowo wykonany nienagannie prezentuje się na każdym dachu.
Wsporniki mocuje się do łat i wypuszcza spomiędzy dachówek, a następnie przykręca się do nich listwy stanowiące oparcie dla ogniw fotowoltaicznych (fot. CREATON)
Istotną informacją dotyczącą montażu zewnętrznego jest fakt, że wsporniki przykręca się nie do łat przewidzianych pod dachówki, ale do łaty dodatkowej. System nie obciąża więc w żaden sposób pokrycia dachowego i pracuje niezależnie – nawet, gdybyśmy zdjęli dachówki, instalacja fotowoltaiczna zostałaby na swoim miejscu.
Wspornik przykręca się do specjalnej, dedykowanej mu łaty, wysuwając go na dolną dachówkę, a potem przykrywając górną (fot. CREATON)
Montaż haków wymaga od dekarzy podcięcia zamków w sąsiadujących z nimi dachówkach. Każda dachówka, niezależnie od modelu (falista czy płaska) ma w miejscach zamków wyższe lub niższe ranty, które trzeba zeszlifować, aby zmieścić tam metalowy element. To bardzo ważne, żeby dachówki przylegały do siebie, żeby na metalowych uchwytach nic nie odstawało. Poza nieestetycznym wyglądem, narażałoby to dolną dachówkę na zniszczenie wskutek punktowego nacisku haka, nie powinien on w żaden sposób obciążać pokrycia.
Przykręcony do łaty hak „wychodzi” na dolną dachówkę, a więc należy skuć jej górne zamki na szerokość wspornika (fot.1). Z kolei później wspornik jest przykrywany dachówką kładzioną z góry – więc w niej znowu konieczne jest zeszlifowanie zamków, tyle że od spodu (fot.2)
(fot. CREATON)
W niemieckich instrukcjach dla modeli CRAETON Harmonie i Premion znaleźć można ciekawe rozwiązanie z użyciem specjalnie uformowanych dachówek z podwiniętym brzegiem, trochę przypominających dachówki wentylacyjne. Eliminują one konieczność szlifowania zamków, bo wspornik mieści się w przekroju otworu wentylacyjnego. Przy innych modelach, ze względu na specyfikę ich konstrukcji, na razie nie jest to możliwe.
Wspornik pod fotowoltaikę przeprowadzony przez specjalną systemową dachówkę do systemów solarnych – model CREATON Harmonie (fot. CREATON)
Alternatywą dla wsporników mocowanych do łat pod pokryciem jest wykorzystanie specjalnych dachówek ze zintegrowanym uchwytem. W pokryciach z dachówek ceramicznych takie specjalne dachówki są wykonane z aluminium. Mają kształt i kolor taki, jak podstawowe dachówki ceramiczne, mają też kompatybilny z danym modelem układ zamków, więc nie wymagają od dekarzy żadnych dodatkowych prac. W przypadku dachówek cementowych stosuje się po prostu sspecjalne dachówki z zamocowanym wspornikiem. Układając odpowiednie dachówki systemowe zamiast zwykłych – w tych miejscach, gdzie przewidziane są miejsca na haki – uzyskujemy stabilne podparcie dla rusztu pod panele PV.
Dachówki ze zintegrowanym wspornikiem: po lewej dachówka aluminiowa dla ceramicznego modelu CREATON Harmonie, po prawej dachówka cementowa CREATON Kapstadt (fot. CREATON)
Niekwestionowaną zaletą takiego zintegrowanego montażu jest to, że na ogniwa fotowoltaiczne można się zdecydować praktycznie w dowolnym momencie, zarówno na etapie budowy domu, jak i po kilku latach, przy stosunkowo niewielkim nakładzie prac dekarskich. Wystarczy podmienić pojedyncze dachówki w połaci.
Fotowoltaika nie ma przesadnie rozbudowanej sieci przewodów wymagających przeprowadzenia przez dach. Każdy zestaw połączonych ze sobą paneli ma jeden cienki przewód wychodzący i jeden powrotny. Oczywiście nie należy wciskać ich bezpośrednio pod dachówki, ale jest na to sposób równie łatwy, a poprawny i zgodny z najnowszymi niemieckimi zaleceniami CREATON – przewodami można wejść pod pokrycie i spod niego wyjść przez dachówki wentylacyjne. W ich otworach bez trudu zmieszczą się mające 0,5 cm grubości kabelki.
Zainteresowanie technologią fotowoltaiki i jej szybki rozwój sprawia, że na dachach coraz częściej możemy zobaczyć specjalne systemy ogniw słonecznych, pełniących jednocześnie funkcję pokrycia dachowego. W Polsce na razie wybór jest ograniczony, ale na rynkach zachodniej Europy dostępne są już rozwiązania dla wielu typów pokryć dachowych.
W przypadku dachówek CREATON jest to system oparty na specjalnych panelach z tworzywa sztucznego ze zintegrowanymi wspornikami. Panele układa się bezpośrednio na łatach (zamiast dachówek). Do uchwytów mocuje się listwy, a na nich osadzane są moduły PV. Można łączyć je w zestawy w pionie i w poziomie.
Całość obudowuje się specjalnymi kołnierzami, podobnie, jak ma to miejsce w przypadku obróbki okien dachowych.
Poniższe zestawienie ma charakter poglądowy, jego celem jest wskazanie elementów potrzebnych do zamontowania na dachu krytym dachówką instalacji fotowoltaicznej zewnętrznej. Poszczególne elementy pokazane są schematycznie na grafice pod listą.
Materiały potrzebne do wykonania pokrycia dachowego:
Zestaw fotowoltaiczny* (przykładowy schemat 8 sztuk ułożone w dwóch rzędach):
UWAGA - minimalne wymiary powierzchni połaci dachowej dla opisanego schematu instalacji: 27 m2.
*źródło: pvgroup.pl
Artykuł powstał we współpracy z firmą CREATON Polska w ramach autorskiego cyklu "Wybierz swój dach".
Chcesz wiedzieć więcej?
Zajrzyj na stronę >>> creaton.pl
Data publikacji: 13 grudnia 2021
Na myśl o dachu na swój dom, najpierw pojawia nam się w głowie jego kształt i kolor, potem ewentualnie wzór pokrycia - faliste lub płaskie - dopiero w dalszej kolejności materiał, a na samym końcu, jeśli w ogóle, detale w postaci rodzaju wykończenia, konkretnego modelu czy niezbędnych akcesoriów. Najczęściej dopiero przy zakupie, kiedy jesteśmy o to pytani.
Ogromna różnorodność materiałów, kolorów, modeli i kombinacji rozwiązań dachowych rzeczywiście sprzyja pewnej „wybredności”. Mamy w czym wybierać, a dzięki szerokiemu spektrum nawet dwa identyczne konstrukcyjnie domy mogą zyskać zupełnie odmienny wygląd. Pamiętajmy jednak, że poza walorami estetycznymi, dach pełni przede wszystkim funkcję ochrony domu przed czynnikami zewnętrznymi. Musi być szczelny i trwale odporny na wszelką pogodę. Jak zatem to wszystko pogodzić?
Wspólnie z CREATON Polska, producentem ceramicznych i cementowych systemów dachowych, w cyklu „Wybierz swój dach” inspirujemy - a jednocześnie podpowiadamy, czym się kierować przy wyborze rozwiązań dachowych, na które kwestie i detale zwracać uwagę, żeby móc bezpiecznie zamieszkać pod dachem swoich marzeń.