Płyta fundamentowa wymaga stabilnej podbudowy i porządnego ocieplenia. Używając kruszywa ze szkła piankowego, otrzymujemy nośne podłoże i termoizolację w jednym. Szkło piankowe to lekki i mało ściśliwy materiał wykazujący trwałą odporność na ogień, wodę, korozję biologiczną i fizykochemiczną, gnicie oraz atak szkodników (zobacz więcej o szkle piankowym). Użycie go zamiast zwykłego tłucznia kamiennego czy pospółki pozwala zrezygnować z docieplenia płyty fundamentowej, co znacznie skraca czas trwania prac. Nie trzeba obawiać się o nośność takiej warstwy. rawidłowo przygotowana podbudowa świetnie radzi sobie z przejmowaniem obciążeń i ich równomiernym przekazywaniem na grunt. Choć kruszywo jest bardzo lekkie i wydaje się kruche, jego wytrzymałość na ściskanie nie jest mała (1,2-2,5 MPa). Aby jednak nadawało się na warstwę nośną, trzeba spełnić dwa warunki. Pierwszy to odpowiednia grubość - zaleca się nie mniej niż 20 cm (choć dopuszczalne jest nawet 12 cm), a najlepiej celować w 30-40 cm. Drugi warunek to poprawne zagęszczenie. Podczas mechanicznego ubijania objętość kruszywa maleje, dlatego należy przewidzieć około 30% naddatek.
Kruszywo ze szkła piankowego nie ma wprawdzie rekordowo niskiej przewodności cieplnej - λ = 0,06-0,08 W/(m.K), podczas gdy XPS ma λ = 0,03 W/(m.K) - ale nie ma to większego znaczenia, skoro i tak z założenia układa się je warstwą co najmniej 30 cm. Norma wymaga, aby współczynnik przenikania ciepła U dla podłogi na gruncie (w tym przypadku płyty fundamentowej) był nie większy niż 0,3 W/(m2.K). Stosując warstwę szkła piankowego grubości 30 cm uzyskujemy współczynnik U = 0,22-0,25 W/(m2.K), przy 40 cm U = 0,17-0,19 W/(m2.K). Nie trzeba zatem stosować żadnego dodatkowego docieplenia na przykład z płyt XPS (to nawet niewskazane ze względu na to, że powierzchnia podbudowy nie wykazuje wystarczającej płaskowści do poprawnego ich ułożenia), a jeśli wymagany jest wyższy standard energetyczny - można po prostu zwiększyć grubość podbudowy. Przy 60 cm U strefy podłogowej osiąga wartość 0,11-0,13 W/(m2.K). W celu zapewnienia lepszej ochrony termicznej strefy obwodowej budynku, zaleca się poszerzenie podbudowy o metrową opaskę (to korzystnie wpływa również na stabilizację podłoża).
Prace rozpoczyna się od przygotowania wykopu i zniwelowania jego dna. Jeśli płyta ma mieć układ schodkowy albo ze względów projektowych podbudowa ma mieć różną grubość, to trzeba to uwzględnić formując wykop. W przypadku gdy nie planuje się opaski wokół budynku, można od razu przygotować ocieplenie krawędzi z pionowych płyt XPS zagłębionych w ziemi (tak, jak ma to miejsce przy tradycyjnej podbudowie - zobacz tutaj). Następnie całe dno i boki wykłada się geowłókniną. Na tym etapie muszą już być rozprowadzone wszelkie przewody instalacyjne i przepusty.
Rys.1. Przykładowe rozwiązanie podstawowe
Kruszywo najlepiej zamówić w workach (mają pojemność 1, 2 lub 3 m3). Od spodu mają wentyl, który pozwala wysypywać bryłki stopniowo na całej powierzchni, a potem uzupełnić braki dokładnie w wyznaczonym miejscu. Materiał dowożony luzem trudniej jest rozgarnąć. Istotne jest też, żeby zamówić dostateczną ilość szkła piankowego, uwzględniając naddatek na kompresję podczas zagęszczania: dla docelowej warstwy grubości 30 cm trzeba usypać 40 cm luźnego kruszywa. Na 100 m2 płyty potrzeba zatem około 40 m3 materiału (czyli na przykład 20 worków po 2 m3).
Ważne, aby określając metraż płyty po jej obrysie nie zapomnieć o doliczeniu opaski wokół budynku!
Kruszywo należy rozgarnąć grabiami lub łopatą, a następnie zagęścić mechanicznie zagęszczarką (płytą wibracyjną) lub walcem (zobacz film). Wykonawcy przestrzegają tu, aby nie zapomnieć o odpowiednim ubiorze i rękawicach, maskach oraz okularach ochronnych, bo produkt mocno pyli. Ustabilizowaną podbudowę osłania się folią polietylenową i na niej przygotowuje szalunek płyty fundamentowej. Następnie na podkładkach dystansowych układa się zbrojenie i całość betonuje.
Konsultacje: firma GEOCELL i PASYWNI.COM.
Data publikacji: 7 lutego 2018
O tym, czy budynek ma stanąć na ławach, czy na płycie, decyduje konstruktor. Bez ponownego przeliczenia nie wolno zmieniać stopnia ani układu zbrojenia, grubości betonu ani jego klasy. Jeśli lokalny fachowiec proponuje takie zmiany na podstawie swojego doświadczenia, to lepiej zmienić fachowca. Nowe fundamenty to ich nowy projekt konstrukcyjny, koniec, kropka. Nawet jeśli korzysta się z rozwiązań systemowych - na przykład gotowe szalunki, prefabrykaty - to producenci tych systemów zawsze ponownie przeliczają fundamenty, to nie są uniwersalne elementy zamienne! Jasne, że wiele domów stoi wbrew prawom mechaniki budowli. Ale to nie znaczy, że kolejny też będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Fundament jest bazą, podwaliną i podstawą całego budynku. Błędy na tym etapie są nienaprawialne. Warto pamiętać, że fundamentowanie to jedna z pierwszych fizycznych prac na budowie. I wykonawcy, i inwestorzy są pełni energii i wszystkiego pilnują. Jeśli już teraz zacznie się kombinowanie - co będzie dalej...?