Zanim na budowę wjadą maszyny, najpierw powinno się wykonać badania geotechniczne gruntu i oczywiście przygotować projekt. Jest w nim określona grubość płyty i układ zbrojenia oraz przebieg instalacji. Na podstawie projektu tyczy się osie budynku oraz punkty wszelkich przyłączy wodno-kanalizacyjnych. Powinien to zrobić geodeta, ale dobrze, jeśli wykonawcy dysponują odpowiednim sprzętem i za jego pomocą mogą na bieżąco weryfikować te dane - zwłaszcza, że punkty przepustów często wyznacza się dopiero po pracach ziemnych, żeby sznurki nie przeszkadzały w operowaniu łyżką koparki.
Najpierw należy wymienić wierzchnią warstwę gruntu na pospółkę, czyli mieszaninę piasku i żwiru o średnicy ziaren nie większej niż około 16 mm. Zamiast pospółki można też użyć tłucznia, ale powinien mieć kruszywo jak najdrobniejszej frakcji, inaczej trudno będzie go prawidłowo zagęścić. Grubość warstwy przeznaczonej do usunięcia zawsze zależy od lokalnych warunków gruntowych. Podbudowę rozgarnia się warstwami grubości 20-30 cm i każdą warstwę mechanicznie zagęszcza. Najlepiej, jeśli pospółka jest wilgotna, wtedy jej ściśliwość jest optymalna. Zbyt suche podłoże można zwilżać wodą, ale ostrożnie, żeby nie zrobiło się mokre. W warstwie podbudowy zazwyczaj od razu przygotowuje się instalacje wodno-kanalizacyjne. Przewody układa się z wymaganymi spadkami i łączy ze sobą. (fot. 1-4) Przepusty wystawia się w górę, a rurę kanalizacyjną wyprowadza poza obrys budynku, skąd później łatwo wpiąć ją w szambo albo do kanalizacji miejskiej.
Na niektórych budowach może być wymagana dodatkowa wyrównawcza warstwa 3-4 cm piasku oraz izolacja przeciwwodna - ostateczne rozwiązanie zależy od lokalnych uwarunkowań.
Cały spód i boki płyty muszą być ocieplone odpowiednim dla fundamentów materiałem - nienasiąkliwym i wytrzymałym mechanicznie (XPS, płyty z pianki poliuretanowej czy szkło piankowe). Najpierw wykonuje się ocieplenie obwodowe z osadzanych w ziemi płyt termoizolacyjnych.
>>> ZOBACZ "Opaska obwodowa płyty fundamentowej"
Następnie za pomocą niwelatora sprawdza się wypoziomowanie dna płyty i w razie czego wyrównuje je przez zdjęcie lub dosypanie (i zagęszczenie) pospółki. Całe dno wykłada się płytami ociepleniowymi - najpierw jedną warstwą, potem drugą, układaną na mijankę, żeby przykryć spoiny. Łączna grubość izolacji nie powinna być mniejsza niż 10 cm, zaleca się 15-25 cm. W miejscach przepustów izolację się odpowiednio docina. W górnej warstwie wycina się też bruzdy pod ewentualne instalacje, na przykład przewody centralnego odkurzacza albo elektryczne. Po rozłożeniu całej termoizolacji, szczeliny przy opasce, wokół przepustów i w zbyt szerokich stykach między płytami wypełnia się pianką poliuretanową, a wokół obwodu płyty, przy opasce, w razie potrzeby dokłada się dodatkowe ocieplenie krawędzi. Całość osłania się folią, sklejając ją w miejscach łączenia arkuszy i wokół przepustów. (fot.5-10)
Powinno się znajdować w dwóch płaszczyznach - w dolnej i górnej części płyty. Jeśli konstrukcja jest prosta, nie podlega pubnktowym obciążeniom, bywa, że wystarczają gotowe stalowe siatki zbrojeniowe. Zazwyczaj nie obywa się bez konieczności "uplecenia" zbrojenia na budowie. Dolne pręty powinny leżeć na podkładkach dystansowych grubości około 5 cm, z tworzywa sztucznego albo z betonu, żeby zapewnić dystans potrzebny dla otulenia prętów betonem. Jeśli to konieczne - na dolnym zbrojeniu mocuje się przewody grzejne (można je kłaść albo na dolnym, albo na górnym zbrojeniu, zależnie od potrzeb eksploatacyjnych - montaż dolny to większa akumulacyjność cieplna płyty, górny z kolei pozwala na szybsze oddawanie ciepła). Następnie na kolejnych dystansach - tym razem najczęściej z wygiętych stalowych prętów - układa się górną warstwę zbrojenia. (fot. 11-13)
Proces betonowania musi być ciągły, nie należy przerywać prac, dlatego trzeba się upewnić, że zamówiono wystarczającą ilośc betonu z wytwórni (lepiej wziąć kubik więcej niż za mało). Podawany beton (klasy co najmniej C20/25) powinien być sprawnie rozgarniany, a następnie zagęszczany buławą wibratora. To pozwala usunąć z mieszanki powietrze i szczelnie oblepić stal. Po wstępnym zatarciu powierzchni wygładza się ją, najlepiej łatą wibracyjną, która pozwala dobrze uszczelnić strukturę betonu. Przez kolejne 10-14 dni płytę powinno się pielęgnować przez polewanie wodą, żeby nie popękała wskutek skurczu. Można też powlec jej powierzchnię specjalnym środkiem zamykającym pory, który zapobiega parowaniu, dzięki niemu intensywna pielęgnacja nie jest potrzebna. (fot. 14-15)
Konsultacje i zdjęcia: pasywni.com, Sławomir Nazimek.
Data publikacji: 5 stycznia 2018
O tym, czy budynek ma stanąć na ławach, czy na płycie, decyduje konstruktor. Bez ponownego przeliczenia nie wolno zmieniać stopnia ani układu zbrojenia, grubości betonu ani jego klasy. Jeśli lokalny fachowiec proponuje takie zmiany na podstawie swojego doświadczenia, to lepiej zmienić fachowca. Nowe fundamenty to ich nowy projekt konstrukcyjny, koniec, kropka. Nawet jeśli korzysta się z rozwiązań systemowych - na przykład gotowe szalunki, prefabrykaty - to producenci tych systemów zawsze ponownie przeliczają fundamenty, to nie są uniwersalne elementy zamienne! Jasne, że wiele domów stoi wbrew prawom mechaniki budowli. Ale to nie znaczy, że kolejny też będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Fundament jest bazą, podwaliną i podstawą całego budynku. Błędy na tym etapie są nienaprawialne. Warto pamiętać, że fundamentowanie to jedna z pierwszych fizycznych prac na budowie. I wykonawcy, i inwestorzy są pełni energii i wszystkiego pilnują. Jeśli już teraz zacznie się kombinowanie - co będzie dalej...?