Połączenie rynny z rurą spustową to miejsce trudne. Niewłaściwie wykonane grozi stopniowym rozwojem rdzy na przyciętych powierzchniach blachy i w rezultacie powstaniem przecieku. Do tego kumulująca się w miejscu odpływu woda silnie napiera w dół, wywołując dynamiczne miejscowe obciążenia. Poza specyficznymi w konstrukcji systemami bezokapowymi, w klasycznych systemach orynnowania – zarówno tych o przekroju okrągłym, jak i kwadratowym - przejście z poziomu w pion wykonuje się za pomocą podwieszanego leja spustowego. Jednak zanim go założymy, najpierw musimy przygotować otwór odpływowy w rynnie. I to właśnie poprawność wykonania tego detalu, chociaż go później nie widzimy, decyduje o bezawaryjności połączenia.
Lej spustowy podwieszany jest elementem pozwalającym na bezpieczne sprowadzenie wody z poziomu rynny do pionu spustowego (fot. GALECO)
Lej spustowy nazywany jest też sztucerem, kielichem lub odpływem. To specjalnie uformowany element o wymiarach dopasowanych odpowiednio do rozmiarów rynny i rury spustowej. W zależności od tego, czy dach ma okap, czy nie, lej spustowy łączy się z pionami bezpośrednio poprzez mufę lub za pomocą dwóch kolan.
Odpływ ma w tylnej części listki umożliwiające zaciśnięcie na rynnie (fot. GALECO)
Sam montaż kielicha nie sprawia żadnych trudności. Jego umiejscowienie wzdłuż rynny jest dowolne, podwiesza się go po prostu tam, gdzie przewidziane są piony spustowe. Kluczowe natomiast jest prawidłowe przygotowanie otworu odpływowego w rynnie. Jak zrobić to właściwie?
Odmierzamy i zaznaczamy umiejscowienie odpływu na rynnie (fot. GALECO)
Najpierw robimy nacięcia pod otwór w kształcie łezki, później poszerzamy go nożycami (fot. GALECO)
W rynnach o przekroju okrągłym, po wycięciu otworu krawędzie blachy odginamy cęgami (szczypcami) zgodnie z kierunkiem spływu wody, czyli do dołu, na ok. 8-10 mm (fot. GALECO)
W rynnach o przekroju kwadratowym najczęściej robi się krzyżowe nacięcia i odgina luźne fragmenty w dół. Ważne, żeby zrobić to starannie, mocno doginając blachę i dobijając ją gumowym młotkiem, inaczej docięte trójkątne części mogą ograniczać drożność i system może się później przytykać. Oględziny otworów odpływowych to jedna z pierwszych czynności podczas naprawy lub ekspertyzy (rys. GALECO)
Niektórzy wykonawcy w rynnach kwadratowych wycinają pełen otwór i odginają jego krawędzie szczypcami, analogicznie, jak w systemie okrągłym. Nie jest to jednak rozwiązanie zalecane. Te „uszy” stanowią dla spływającej wody naturalny kapinos i zapobiegają kapilarnemu podciąganiu wody na powierzchnię rynny od spodu (nie jest powiedziane, że to podciąganie zawsze wystąpi, ale istnieje takie ryzyko).
Odpływ łączymy z rurą spustową za pomocą dwóch kolan (dach z okapem) lub za pomocą mufy (dach bez okapu) (fot. GALECO)
UWAGA! Do cięcia stalowych rynien nie wolno używać elektronarzędzi szlifierskich. Wysoka temperatura towarzysząca cięciu i sypiące się iskry uszkadzają powłoki ochronne i rdzeń blachy. Należy stosować ręczne piłki do metalu lub nożyce do blachy.
Pamiętajmy też, że dla zapewnienia odpowiedniej wytrzymałości systemu, haki powinny być umieszczone w odległości nie większej niż 15 cm od krawędzi leja spustowego, po obu jego stronach. Więcej o rozmieszczeniu haków pisaliśmy >>> TUTAJ.
Konsultacje: Damian Dylewski, GALECO.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.
Data publikacji: 9 czerwca 2021
Powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” w budowlance nabiera znaczenia szczególnego. Niedociągnięcia na etapie przygotowywania konstrukcji, instalacji, izolacji i obróbek mogą być przyczyną bardzo poważnych problemów, a naprawa - jeśli w ogóle jest możliwa - zazwyczaj sporo kosztuje. Skutki drobnych błędów wykonawczych potrafią ciągnąć się latami, uprzykrzając życie inwestorom. Dobrze, jeśli kierownik budowy w porę je wyłapie. On wie, na co zwracać uwagę (dlatego tak ważna jest jego obecność na budowie). Ale samemu też warto interesować się budowlanymi detalami, wiedzieć, jak co poprawnie wykonać. Często w wyniku rutyny zapominają o tym nawet fachowcy! Mamy nadzieję, że prezentowane na tej stronie rozwiązania przydadzą się, choćby ku pamięci, nie tylko inwestorom i wykonawcom, ale też początkującym inżynierom.
Patronat Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Oddział Warszawski