Nie wiesz? Pytaj. Wiesz? Pomóż!

Rozmieszczenie haków rynnowych

Prawidłowe usytuowanie uchwytów  to istotny czynnik wpływający na trwałość i bezawaryjność systemu rynnowego. Planując liczbę i rozmieszczenie haków, należy przestrzegać wytycznych producenta.

Gdyby jedynym obciążeniem dla rynien była woda opadowa, nie mielibyśmy z nimi żadnych problemów. Niestety, w Polsce, niezależnie od tego, jak łagodne mieliśmy ostatnio zimy, projektując dach musimy liczyć się z opadami śniegu. O ile świeży puch nie waży aż tak dużo (ma gęstość ok. 30 kg/m3), o tyle zalegający w rynnie, rozmarzający i ponownie zamarzający, zbity śnieg to już od 100 do nawet 400 kg/m3. Dodatkowym obciążeniem są „wyrastające” wzdłuż krawędzi rynny sople, nie sprzyja też brak na wielu dachach barier przeciwśniegowych, co powoduje niekontrolowane zsuwanie się pryzm śniegu. Aby nie doszło do uszkodzenia systemu rynnowego, konieczne jest jego właściwe zamocowanie.

Producenci systemów rynnowych, zarówno stalowych, jak i PVC, zalecają następujące rozmieszczenie haków:

  • max 60 cm w rozstawie osiowym na prostym, ciągłym odcinku systemu;
  • max 15 cm od krawędzi łącznika (prostego lub w narożniku połaci, gdzie rynny łączą się pod kątem) – w miejscach tych zachodzi bowiem podwyższone ryzyko zarwania systemu wskutek obciążeń;
  • wyjątkiem jest łącznik zintegrowany z hakiem, który traktuje się tak, jak samodzielny uchwyt – rozstaw haków wynosi wówczas tyle, co na odcinku ciągłym, czyli 60 cm.

Zalecenia dotyczące rozmieszczenia uchwytów rynnowych (rys. GALECO)
Zalecenia dotyczące rozmieszczenia uchwytów rynnowych (rys. GALECO) 

Rozstaw uchwytów w miejscu łączenia rynien, przy zastosowaniu haka z łącznikiem rynnowym (rys. GALECO)
Rozstaw uchwytów w miejscu łączenia rynien, przy zastosowaniu haka z łącznikiem rynnowym (rys. GALECO)

Zasady te odnoszą się jednakowo do haków czołowych i nakrokwiowych, choć wielu dekarzy uznaje haki czołowe za stabilniejsze – z tego też powodu haki zintegrowane z łącznikiem mocuje się wyłącznie doczołowo.

Inwestorzy często podważają zasadność wytycznych, pytając, dlaczego 60 cm, a nie 80 czy 100 cm i czemu rozmieszczenie uchwytów ma być tak istotne dla stabilności systemu, skoro to w rynnie leży śnieg. Taka „oszczędność na hakach” jest tyleż znikoma, co fałszywa, a odpowiedź na stawiane pytanie jest dość prosta.

Wszystkie elementy systemu współpracują ze sobą. Obciążenia z rynny są przekazywane na podpory, czyli w tym przypadku miejsca zamocowania. Każdy hak zbiera zatem obciążenia z połowy swobodnego odcinka rynny po obu swoich stronach. Im dalej od siebie będą uchwyty, tym dłuższe będą niesione odcinki rynien i tym większy ciężar przypadnie na każdy hak. Tymczasem jego wytrzymałość nie jest dowolna. Zakres obciążeń i dopuszczalne odkształcenia haków wynikają z normy (PN-EN 1462:2006).


W badaniach hak rynnowy uzyskuje najwyższą klasę nośności H, jeśli pod trwającym 310 sekund obciążeniem wynoszącym 750 N/mm jego trwałe ugięcie nie przekroczy 5 mm (fot. GALECO)

Wspomniana siła 750 N odpowiada w przybliżeniu ciężarowi 75 kg. W praktyce, uwzględniając tzw. czynnik ludzki, przyjmuje się, że hak bezpiecznie utrzyma ciężar ok. 30-40 kg (odrębną kwestią jest jeszcze prawidłowe przymocowanie uchwytu do podłoża). W oparciu o te założenia, biorąc pod uwagę możliwe niesprzyjające (nawet sporadycznie) warunki zimowe w Polsce, za bezpieczny dla haków rozstaw przyjęto właśnie 60 cm. Jeśli rozmieścimy je rzadziej, a zima będzie ciężka, to narazimy system na nadmierne odkształcenia, prowadzące do zwieszenia czy nawet zerwania rynien.

Pamiętajmy też, że poza odległościami miejsc mocowania, przy montażu haków należy jeszcze uwzględnić zalecany spadek rynny:

  • min. 30 mm/10 m (czyli 3 mm/1 m) dla systemów stalowych i PVC o przekroju okrągłym,
  • min. 10 mm/10 m (czyli 1 mm/1 m) dla systemów stalowych i PVC o przekroju kwadratowym,
  • max 10 mm/10 m lub brak spadku - montaż poziomy – dla systemów stalowych o przekroju kwadratowym z maskownicą podsufitkową (to konieczne dla prawidłowego zatrzaśnięcia maskownic w zamkach haków).

Aby nie popełnić błędu, najpierw wyznaczamy położenie najniższego punktu, czyli odpływu. Następnie montujemy haki skrajne, czyli te, które znajdą się na obu końcach systemu rynnowego – lub jego określonego odcinka, jeśli na danej połaci przewidziano więcej odpływów. Pomiędzy hakami skrajnymi rozciągamy sznurek, „łapiąc” go od dołu w miejscu odpływu tak, aby po obu stronach nachylony był zgodnie z wymaganym spadkiem rynny (można też wytyczyć linię urządzeniem laserowym). Wzdłuż wyznaczonej przez sznurek bądź laser linii odmierzamy właściwy rozstaw haków.

 

 


Konsultacje: Damian Dylewski, GALECO.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.  

 

Data publikacji: 19 stycznia 2021

Zobacz także

Na niezawodną pracę systemu rynnowego wpływają parametry, materiał, z którego są wykonane elementy, oraz prawidłowy montaż (fot. GALECO)SYSTEMY RYNNOWE

Siły natury a trwałość orynnowania

Na niezawodną pracę systemu rynnowego wpływają parametry, materiał, z którego są wykonane elementy, oraz prawidłowy montaż. Choć nie rzuca się w oczy, pełni w dachu bardzo istotną rolę. I podobnie jak pokrycie, musi przez cały rok stawiać czoła zmiennym warunkom atmosferycznym.
Wykonawcy wolą używać nachylenia w procentach niż w stopniach (fot. WIĄZAR SYSTEM)DACH

Przelicznik nachylenia dachu

Producenci pokryć dachowych najczęściej podają nachylenie dachu w stopniach. W instrukcjach oraz wśród dekarzy przeważa nachylenie procentowe. Warto wiedzieć, jak je wzajemnie przeliczać.

Od stycznia 2021 roku obowiązują nowe wymagania w zakresie efektywności energetycznej budynków. Jak zmieniają się dotychczasowe wartości U i Ep dla budynków jednorodzinnych?SZCZYPTA TEORII

Nowe wartości U i Ep

Od stycznia 2021 roku obowiązują nowe wymagania w zakresie efektywności energetycznej budynków. Jak zmieniają się dotychczasowe wartości U i Ep dla budynków jednorodzinnych?