Nawet zaprawieni w ciesiołce górale nie zbiją dobrej więźby z kiepskiego surowca - a to, niestety, bolączka większości inwestorów. Tradycyjne drewno, nawet świetnie zaimpregnowane i wysezonowane, pracuje, odkształca się, a dokładność prac ciesielskich na budowie pozostawia wiele do życzenia. W rezultacie więźby tradycyjne są przewymiarowane, ciężkie, często zwichrowane, co utrudnia przekrycie dachu, a do tego po cięciu belek pozostaje mnóstwo odpadów. Gotowe wiązary eliminują wszystkie te problemy.
Przez to delikatniejszy wygląd całej konstrukcji dachu, a także jej mniejszy ciężar. Jako korzyść dodana - również mniejsze zużycie. Do wyprodukowania gotowej więźby zużywa się średnio 20 - 30% mniej tarcicy niż do tej tradycyjnej. Jest ona zazwyczaj przewymiarowana ze względu na niestabilność wymiarową wynikającą z odkształceń wywołanych zmianą wiglotności, a także ze względu na wątpliwą jakość drewna. Na elementy prefabrykowane stosuje się sortowaną tarcicę klasy C18, C24, suszoną komorowo do wilgotności nieprzekraczającej 18%, co gwarantuje stabilność konstrukcji, a potem mniejsze ryzyko pękania płyt okładzinowych skosów. Suszenie zabija ewentualne larwy owadów w drewnie, powstrzymuje tez proces sinienia. Dodatkowo tarcica jest impregnowana środkiem likwidującym zarodniki grzybów i pleśni oraz preparatem ogniochronnym. Przewymiarowywanie belek tradycyjnych ma też na celu zminimalizowanie skutków ewentualnych pomyłek wymiarowych. Tutaj nie ma takiego ryzyka. Wiązary są produkowane na specjalistycznych maszynach o dużej precyzji. To zapewnia dokładność wymiarów i szczelność połączeń. Idealna płaszczyzna dachu przyśpiesza montaż pokrycia i ułatwia jego dokładne wykonanie.
To nie marketingowy chwyt producentów. Więźba prefabrykowana jest naprawdę stabilna, bardziej niż grubsza od niej tradycyjna. Ta przygotowywana w zakładzie ma zaprojektowane i obliczone wszystkie węzły. Dobór płytek i przekrojów desek odbywa się na podstawie obliczeń statycznych i wytrzymałościowych. Projekt elektroniczny jest przekazywany do sterowanych numerycznie pił, tnących poprzecznie z dokładnością do 0,5 mm. To nieosiągalne na budowie! Elementy są następnie układane w specjalnych szablonach i prasowane. Potem wciska się w nie złącza, czyli płytki kolczaste z blachy ocynkowanej grubości 1-2 mm, z kolcami 8-20 mm. Robi się to za pomocą pras hydraulicznych o regulowanym nacisku. Płytki kolczaste pozwalają uniknąć koncentracji naprężeń występujących przy tradycyjnych połączeniach na gwoździe czy klej. Takie złącza są nierzadko tak mocne, jak sama tarcica.
Obawy wobec gotowych wiązarów wynikają zapewne częściowo z ich niegdysiejszej modułowości, schematyzacji. Jeszcze dziesięć lat temu produkowano prawie wyłącznie wiązary kratowe o kształcie trójkąta, co uniemożliwiało budowanie użytkowych poddaszy. Obecnie konstrukcje nadają sie na poddasza nieużytkowe i użytkowe, na dachy jedno- i dwuspadowe, kopertowe, mansardowe, a nawet niestandardowo ścięte czy łukowe. Więźba nie oznacza już samego wiązara, ale często pełną ramę złożoną z wiązarów, słupków ścianek kolankowych, a także dolnego pasa, który jednocześnie jest konstrukcją stropu - ma odpowiednią do tego nośność. Nie ma więc potrzeby wykonywania tradycyjnego stropu żelbetowego czy gęstożebrowego. Poza dowolnością formy, nowoczesne więźby cechuje też bardzo duża rozpiętość - aż do 30 m bez słupów wspierających! To oznacza przestronne otwarte poddasze.
Przeważająca większość producentów oferuje klientom kompleksową usługę od projektu, przez wycenę, doradztwo techniczne, produkcję, transport, aż po montaż. Projektowanie oznacza dobór optymalnego kształtu dachu ze względu na przewidywane koszty inwestycji i wymogi architektury, skutkiem czego jest oczywiście optymalizacja prac ciesielskich oraz tych, które należą do konstruktora wykonującego adaptację projektu (albo projekt na zamówienie). Nie musi on projektować konstrukcji dachu, wystarczy, że określi geometrię obrysu wiązara i warunki obciążenia. Obliczenia statyczne, dokumentację techniczną i produkcyjną wykonuje już zakład wiązarów. I co bardzo ważne - nie ma niemiłych niespodzianek cenowych! Nie są to szacunkowe ustalenia, jak w przypadku rozmowy z cieślami, którzy określają wartość drewna, a potem każą dopłacać za transport, odpady, okucia i robociznę. Inwestor zna ostateczny koszt więźby już na etapie projektowania.
Montaż więźby trwa 2-3 dni. Niektórzy producenci pozostawiają inwestorom furtkę do montażu samodzielnego. W biurze konstruktor przygotowuje wówczas projekt wykonawczy z instrukcją montażu. Godnym zauważenia jest fakt, że więźba jest dostarczana dokładnie na czas, tuż przed montażem, nie trzeba jej miesiącami składować.
Data publikacji: 29 stycznia 2018
Dach jest przegrodą narażoną na najbardziej ekstremalne czynniki zewnętrzne. To połać dachową najmocniej pali słońce, ssie wiatr, uderza grad czy obciąża zalegający śnieg. Wybieramy pokrycie dachowe pod kątem wyglądu. Porównujemy wzory. Tak naprawdę powinniśmy zacząć od jego funkcjonalności. Od tego, co na danym terenie najlepiej sprawdza się w obliczu szalejących żywiołów. Co wytrzyma wichury albo ma wysoką odporność na płowienie. Czy jesteśmy w stanie dopasować niezbędne akcesoria i obróbki. Czy kąt nachylenia dachu nie zagraża stabilności określonego pokrycia. Czy poszycie jest wystarczająco szczelne i nie grozi nam zamakanie ocieplenia dachu. Dopiero z puli materiałów spełniających te kryteria - wybierajmy wzór pokrycia. To też jest istotne - dach to przecież bardzo rozległa i wyraźna wizytówka domu.