Trochę nieściśle nazywane czasami "cementowymi" - cement jest tu wszak tylko spoiwem, sypkim półproduktem - dachówki betonowe w pełni oddają zalety swojego surowca. Są twarde, mocne i odporne na uszkodzenia mechaniczne, a do tego z upływem czasu ich wytrzymałość stale (minimalnie) wzrasta. Niestraszny im grad ani ekstremalne warunki atmosferyczne. Dobrze znoszą palące słońce i kilkadziesiąt cykli corocznego zamrażania i rozmarzania - bo w naszym klimacie tyle razy w ciągu roku słupek rtęci potrafi "przechodzić" przez 00C. Co, poza wytrzymałością, mają do zaoferowania?
Zaawansowane i wciąż udoskonalane technologie produkcji zapewniają dachówkom małą porowatość i jednorodną strukturę. Na powierzchni nie widać wgłębień ani wystających grubszych ziaren kruszywa. To ogranicza ryzyko osadzania się na dachu mchu, bo stanowiące jego podłoże kurz i drobinki ziemi mają mniej otworków, w których mogą się zagnieździć (oczywiście wiele zależy od zastosowanej powłoki ochronnej - przeczytaj więcej o powłokach). Niewątpliwą korzyścią dla wykonawców (a pośrednio dla płacącego im inwestora) jest powtarzalność wymiarowa. Każdy element jest po wyjęciu z formy dokładnie taki sam, jak pozostałe. Montaż przebiega sprawnie i nigdzie nie tworzą się wynikające z deformacji szczelinki. Mało kto wie, że dachówki betonowe wykazują się znakomitą izolacyjnością akustyczną. Wpływa na to ich masa, ale przede wszystkim struktura, która skutecznie zmniejsza ciśnienie dźwięku.
Dachówki betonowe podczas procesu produkcyjnego nie wymagają wysokiej temperatury. Dojrzewają w 600C, co pozwala na znaczną redukcję emisji CO2 do atmosfery. Ich korzystny bilans ekologiczny potwierdza niezależny Instytut Ekologii z Fryburga.
Wachlarz modeli i kolorów nie jest tak bogaty, jak to ma miejsce w przypadku ceramiki. Na rynku mamy kilka podstawowych wzorów dachówek betonowych profilowanych i oczywiście modne dachówki płaskie. Wszystkie mają wymiary około 30 x 42 cm. Ich kolorystyka oscyluje wokół szarości, czerni, kilku odcieni czerwieni i brązów. Nie ma barw nietypowych, ekstrawaganckich, nie ma też kilku rozmiarów tego samego modelu. Dla jednych to wada, inni doceniają prostotę i typowo funkcjonalne podejście do kwestii przekrycia dachu. Same dachówki są gładkie i bardzo starannie wykończone. W zależności od powłoki ochronne mogą być błyszczące lub matowe.
(fot. BRAAS)
Dachówki betonowe zawsze, z założenia są barwione w masie, to przy ich metodzie produkcji nie stanowi problemu, dlatego nie ma tu kwestii odcinających się na tle dachu przyciętych krawędzi.
Mają głęboko wyprofilowane zamki lub zakładki boczne, co zapewnia szczelność i chroni przed tworzeniem się osadów oraz porastaniem mchem wzdłuż krawędzi elementów. Na styku nie tworzą się bowiem szczeliny, w które mogłaby wciskać się woda albo brud. Dachówki nie mają natomiast zamków górnych. Nie jest to potrzebne, dzięki bardzo dokładnemu wykonaniu i powtarzalności wymiarowej wszystkie szczelnie do siebie przylegają. W niektórych modelach są tylko uformowane grzbiety, tak zwane zapory wodne, które mają na celu ograniczenie wciskania śniegu i deszczu pod pokrycie.
Od spodu dachówki są usztywnione żebrami wzmacniającymi, które zapewniają im wysoką wytrzymałość na obciążenia, a także wypustkami wspierającymi zwiększającymi stabilność.
Nowoczesne dachówki betonowe to nie te same gruboziarniste, nierówne i porośnięte mchem elementy, które widujemy na dachach domów z lat 40-tych:
Dachówka betonowa z 1936 roku (fot. KMR)
Niezależnie od niedoskonałego wyglądu, taki widok nie powinien nas jednak zniechęcać. Przecież to najlepszy dowód na ich trwałość. Po kilkudziesięciu latach nadal pełnią swoją funkcję i całkiem dobrze się trzymają!
Data publikacji: 14 grudnia 2017
Dach jest przegrodą narażoną na najbardziej ekstremalne czynniki zewnętrzne. To połać dachową najmocniej pali słońce, ssie wiatr, uderza grad czy obciąża zalegający śnieg. Wybieramy pokrycie dachowe pod kątem wyglądu. Porównujemy wzory. Tak naprawdę powinniśmy zacząć od jego funkcjonalności. Od tego, co na danym terenie najlepiej sprawdza się w obliczu szalejących żywiołów. Co wytrzyma wichury albo ma wysoką odporność na płowienie. Czy jesteśmy w stanie dopasować niezbędne akcesoria i obróbki. Czy kąt nachylenia dachu nie zagraża stabilności określonego pokrycia. Czy poszycie jest wystarczająco szczelne i nie grozi nam zamakanie ocieplenia dachu. Dopiero z puli materiałów spełniających te kryteria - wybierajmy wzór pokrycia. To też jest istotne - dach to przecież bardzo rozległa i wyraźna wizytówka domu.