Zacznijmy od tego, że rozwiązanie posadowienia zawsze jest sprawą indywidualną, zależną od specyfiki budynku i warunków gruntowo-wodnych i każdorazowo powinno być poparte obliczeniami oraz decyzją projektanta lub kierownika budowy. Nie należy decydować o sposobie wykonania fundamentów na własną rękę. Generalnie płyta fundamentowa jest jednak rozwiązaniem bardziej uniwersalnym i zazwyczaj lepszym pod względem statyki budynku. Nawet tak trudne sytuacje jak zróżnicowanie poziomu posadowienia przy częściowym podpiwniczeniu albo gdy dostawiamy budynek do istniejącego - gdzie najczęściej projektuje się ławy - da się rozwiązać odpowiednią konstrukcją płyty, np. murami oporowymi czy dylatacjami. Płyta fundamentowa jest uznawana za posadowienie stabilniejsze i w wielu projektach wręcz jest wymagana.
Płyta minimalizuje ryzyko nierównomiernego osiadania budynku. Jego ciężar jest rozkładany na dużą powierzchnię, nie ma obciążeń skupionych, dno płyty oddziałuje na grunt w sposób równomiernie rozłożony. Unika się dzięki temu miejscowej koncentracji naprężeń, która mogłaby spowodować wypychanie gruntu spod fundamentu i na przykład częściowe tąpnięcie budynku. Z tego powodu płyta jest szczególnie zalecana na tereny pochyłe, którym grozi utrata stateczności. Dzięki swojej dużej powierzchni nawet przy niekontrolowanym i nieprzeiwdzianym w obliczeniach osuwisku płyta zazwyczaj znaczną częścią opiera się na stabilnej strefie podłoża (zobacz też "Budowa na skarpie"). Z tego samego powodu płyta fundamentowa jest idealna na działce o zróżnicowanej budowie geologicznej, gdzie na niewielkim terenie występują grunty o różnej nośności. Rónomiernie rozłożone obciążenia niwelują zjawisko nierównego osiadania, jakie miałoby miejsce w przypadku ław fundamentowych. Zazwyczaj na tego typu podłożu zaleca się jednak zwiększyć sztywność płyty, żeby nie pękała. W praktyce oznacza to zwiększenie jej grubości - ma to znacznie większe znaczenie niż dozbrajanie czy stosowanie mocniejszego betonu.
Płyty naprawdę nie trzeba się bać. Ze względu na to, że jest zalecana w trudnych sytuacjach, traktuje się ją jak zło konieczne. Tymczasem ma wiele zalet przydatnych nawet na zwykłej budowie. Przede wszystkim wiąże się ze znacznym ograniczeniem zakresu robót ziemnych. Nie trzeba robić głębokich wykopów, wystarczy 50 cm - na mniejszą głębokość, niezależnie od strefy klimatycznej, nie pozwala polskie prawo budowlane. Zazwyczaj najpierw zdejmuje się 20 cm humusu, który składa się na hałdach do ponownego wykorzystania, a potem wykopuje resztę. Na podłożu przepuszczalnym, piaszczystym lub żwirowym, wystarczy 30 cm. Na wysadzinowym, jak iły czy gliny, trzeba wykopać więcej, około 50 cm, żeby ułożyć na dnie podsypkę z zagęszczanego mechanicznie piasku, żwiru lub tłucznia. Z powodu płytkiego posadowienia płyta jest wskazana na terenie o wysokim poziomie zwierciadła wody gruntowej. Nie trzeba go obniżać. Dodatkowym atutem jest też możliwość łatwego szczelnego zaizolowania płyty - utworzenia tak zwanej wanny z izolacji.
Data publikacji: 21 lutego 2017
Dobrze wykonane ławy to takie, które stabilnie opierają się na podłożu i równomiernie przekazują nań obciążenia od budynku. Można wykonać je tanim kosztem, ale nie kosztem ich jakości.
O tym, czy budynek ma stanąć na ławach, czy na płycie, decyduje konstruktor. Bez ponownego przeliczenia nie wolno zmieniać stopnia ani układu zbrojenia, grubości betonu ani jego klasy. Jeśli lokalny fachowiec proponuje takie zmiany na podstawie swojego doświadczenia, to lepiej zmienić fachowca. Nowe fundamenty to ich nowy projekt konstrukcyjny, koniec, kropka. Nawet jeśli korzysta się z rozwiązań systemowych - na przykład gotowe szalunki, prefabrykaty - to producenci tych systemów zawsze ponownie przeliczają fundamenty, to nie są uniwersalne elementy zamienne! Jasne, że wiele domów stoi wbrew prawom mechaniki budowli. Ale to nie znaczy, że kolejny też będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Fundament jest bazą, podwaliną i podstawą całego budynku. Błędy na tym etapie są nienaprawialne. Warto pamiętać, że fundamentowanie to jedna z pierwszych fizycznych prac na budowie. I wykonawcy, i inwestorzy są pełni energii i wszystkiego pilnują. Jeśli już teraz zacznie się kombinowanie - co będzie dalej...?