Ten detal można rozwiązać na dwa sposoby. Pierwszy to umieszczenie skrajnych krokwi na zewnątrz, poza licem ściany - odsunięte o planowaną grubość ocieplenia elewacji (później ocieplenie wsuwa się pod belkę). Takie ułożenie jest możliwe w dachach wysuniętych poza lico szczytu. Dolna powierzchnia krokwi nie powinna znajdować się poniżej poziomu górnej powierzchni wieńca, a najlepiej, jeśli belki są względem niej uniesione. Wówczas układając materiał termoizolacyjny w skosach, szczyty można prawidłowo ocieplić bez kolizji z konstrukcją więźby.
Umieszczając krokwie nie w linii wieńca ściany szczytowej, ale obok, uzyskujemy przestrzeń na ocieplenie (fot. TR)
Jeśli mamy dach zlicowany ze ścianą szczytową, albo w projekcie przewidziane jest rozmieszczenie krokwi zakładające zgodność krokwi z osią ściany, to powinniśmy unieść belki względem wieńca, tworząc między nimi przestrzeń na materiał termoizolacyjny. Oczywiście należy wówczas na odpowiednim poziomie wykonać całą więźbę, a nie tylko skrajne krokwie.
Indywidualne rozwiązanie zawsze powinno być uwzględnione w projekcie, zmian nie należy wprowadzać na własną rękę. Jeśli jednak projekt budzi zastrzeżenia w kwestii prawidłowego rozplanowania newralgicznej strefy oparcia krokwi w kontekście ocieplenia wieńca ścian szczytowych, to w uzgodnieniu z kierownikiem budowy należy to przedyskutować i ewentualnie wprowadzić niezbędne modyfikacje. To bardzo ważne, żeby nie opierać krokwi bezpośrednio na wieńcu - może to prowadzić do przemarzania szczytów.
Konsultacje: Tomasz Rybarczyk.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.
Data publikacji: 30 kwietnia 2020
Powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” w budowlance nabiera znaczenia szczególnego. Niedociągnięcia na etapie przygotowywania konstrukcji, instalacji, izolacji i obróbek mogą być przyczyną bardzo poważnych problemów, a naprawa - jeśli w ogóle jest możliwa - zazwyczaj sporo kosztuje. Skutki drobnych błędów wykonawczych potrafią ciągnąć się latami, uprzykrzając życie inwestorom. Dobrze, jeśli kierownik budowy w porę je wyłapie. On wie, na co zwracać uwagę (dlatego tak ważna jest jego obecność na budowie). Ale samemu też warto interesować się budowlanymi detalami, wiedzieć, jak co poprawnie wykonać. Często w wyniku rutyny zapominają o tym nawet fachowcy! Mamy nadzieję, że prezentowane na tej stronie rozwiązania przydadzą się, choćby ku pamięci, nie tylko inwestorom i wykonawcom, ale też początkującym inżynierom.
Patronat Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Oddział Warszawski