Ściany z zewnętrzną warstwą ocieplenia cieszą się wśród polskich inwestorów niesłabnącą popularnością, jako mniej wrażliwe na błędy wykonawcze i gwarantujące dobre parametry cieplne. Jedną z ważniejszych decyzji związanych z budową ścian jest wybór materiału konstrukcyjnego i takich rozwiązań które zapewnią nam coś więcej, niż tylko podstawowe pustaki.
Wszystkie pustaki Porotherm murujemy w systemie pióro-wpust, bez wypełniania zaprawą spoin pionowych (fot. WIENERBERGER)
Ściany z nowoczesnych pustaków ceramicznych to jedna z najczęściej wybieranych konstrukcji do budowy domu. Gwarantują najpierw szybkie zakończenie etapu stanu surowego domu, a później znakomite parametry użytkowe podczas jego eksploatacji. Wysoka wytrzymałość, odporność na działanie ognia i dobra izolacyjność akustyczna zapewniają domownikom poczucie bezpieczeństwa i spokój, zaś świadomość, że materiał jest ekologiczny i naturalny, a wybudowane z niego ściany paroprzepuszczalne, to podstawa przyjaznego, zdrowego mikroklimatu wnętrz, który będziemy odczuwać na co dzień.
Aby maksymalnie wykorzystać potencjał tkwiący zdrowej nowoczesnej ceramice na wznoszenie ścian trzeba spojrzeć wielopłaszczyznowo. Pamiętajmy, że mury w dużej mierze decydują o tym, jak będzie się nam mieszkało w wymarzonym domu, pomimo iż później zakryjemy je warstwami wykończeniowymi. Paradoksalnie możliwość ukrycia konstrukcji pod warstwami tynku sprawia, że ewentualne błędy popełnione na tym etapie będą niewidoczne, ale też bardzo trudne do naprawienia. Im sprawniej zostanie wykonana obróbka wszystkich detali, tym mniejsze ryzyko ewentualnych błędów i związanych z tym kosztownych poprawek. Natomiast im szybciej i bardziej „sucho” wymurujemy ściany, tym krótszy czas potrzebny na prace, a później schnięcie konstrukcji. To przekłada się na możliwość szybszego zasiedlenia domu, ma także wpływ na finansowanie procesu budowy, koszty zużycia energii w pierwszych latach bo budowie, czy te związane z koniecznością utrzymywania innego lokum do czasu przeprowadzki. Przy dzisiejszych technologiach bez problemu można wybudować dom w jeden sezon. Kluczem do sukcesu jest zastosowanie szybkiego, nowoczesnego i kompleksowego systemu budowy.
Wbrew pozorom bardzo wiele. System większości z nas kojarzy się ze skomplikowanymi połączeniami a ściana z prostą płaszczyzną. Tymczasem mury w budynku załamują się w narożnikach, przerywają w miejscach żelbetowych słupów czy otworów okiennych i drzwiowych, łączą się ze stropem i z dachem. Aby całość prawidłowo pracowała na każdym etapie budowy i eksploatacji, a przy tym była pozbawiona miejsc słabszych konstrukcyjnie lub trudnych do wykończenia, powinna tworzyć spójny system. Systemowe budowanie staje się współczesnym standardem, dlatego dzisiaj umożliwiają nam je nowoczesne technologie murowania i przypisane do nich przemyślane instrukcje wykonawcze w tym używanie zalecanych elementów uzupełniających i akcesoriów systemowych.
Żaden murarz nie przepada za żmudną pracą, każdy szuka ułatwień, a to nie zawsze wychodzi na dobre inwestorowi. Systemowe rozwiązania ścienne są przemyślane tak, żeby wykonawca nie musiał się trudzić, bo zwyczajnie najłatwiej będzie mu zrobić wszystko zgodnie ze sztuką i zaleceniami producenta. Oraz by zapewnić inwestorowi taki finalny efekt, jakiego oczekuje.
Najnowocześniejsze dziś technologie bazują na zaprawach cienkospoinowych. To wygodne, czyste, suche, bardzo dokładne i szybkie rozwiązanie. Do wyboru mamy suchą zaprawę poliuretanową Porotherm Dryfix w postaci gotowej piany oraz zaprawę Porotherm Profi, przypominającą nieco klasyczną, ale układaną na 1 mm warstwę. Obie zaprawy układa się na szlifowanych fabrycznie pustakach z bardzo gładką powierzchnią wsporną (to ta powierzchnia stykająca się z zaprawą). W ofercie Wienerberger odpowiednie dla zapraw cienkospoinowych są pustaki Porotherm 25 Dryfix i Profi lub Porotherm D 24 Dryfix i Profi. Warto tu podkreślić pewną przewagę technologii Dryfix nad pozostałymi, mniej nowatorskimi. Poza tym, że umożliwia bardzo precyzyjne murowanie (szlifowane pustaki idealnie do siebie przylegają), zaprawa jest niemal całkowicie pozbawiona wilgoci. Mury są suche i uzyskują deklarowane parametry cieplne od razu po wymurowaniu. Wykonawców z pewnością ucieszy również niezwykła łatwość aplikacji i brak przygotowań koniecznych dla prac mokrych. Zaprawa dostarczana jest na budowę w gotowych, poręcznych puszkach, w ilości odpowiadającej deklarowanemu zużyciu na metr kwadratowy ściany.
Porotherm Dryfix to technologia umożliwiająca najszybsze wysychanie świeżych ścian, a jednocześnie rozwiązanie „najcieplejsze” i najczystsze pod względem wykonawczym (fot. WIENERBERGER)
Dla tradycjonalistów preferujących zwykłą zaprawę cementowo-wapienną odpowiednie będą klasyczne pustaki Porotherm 25 P+W i znacznie od nich lżejsze Porotherm 25 E3. Na szczególną uwagę zasługują pustaki Porotherm 25 E3 500, o zwiększonej do 50 cm długości – na 1 m2 ściany potrzeba ich zaledwie 8, a ich masa, pomimo dużych rozmiarów, wcale nie jest większa niż pustaków klasycznych, co z pewnością docenią żądni ułatwień wykonawcy.
Na nic nawet najlepsza technologia murowania, jeśli nie zadbamy o poprawne rozwiązanie detali budowlanych. Z czym najczęściej borykamy się w ścianach domu jednorodzinnego? Z poprawnym wykonaniem ościeży okiennych, nadproży, narożników, wieńców, kanałów wentylacyjnych czy żelbetowych trzpieni wzmacniających. Mając do dyspozycji wyłącznie pustaki podstawowe, przygotowanie i obróbka tych newralgicznych miejsc może być problematyczna a efekt niezadowalający. Jednak dobry fachowiec przed przystąpieniem do robót rozplanuje system budowy i zaopatrzy się w niezbędne akcesoria, w tym rozmaite pustaki uzupełniające. Ich dobór jest zawsze sprawą indywidualną, bo każdy dom jest inny. Jednak w uzgodnieniu z projektantem oraz doradcą technicznym bez problemu można dopasować odpowiednie rozwiązanie do każdego „problemu” konstrukcyjnego.
Nie ma budynków bez okien, dlatego elementami, bez których nie zbudujemy domu, są nadproża. Te rozległe, nad dużymi przeszkleniami albo bramą garażową, wymagają odrębnie zaprojektowanej konstrukcji żelbetowej, ale te o rozpiętości w świetle do 3 m z powodzeniem można przesklepić gotowymi belkami nadprożowymi Porotherm 11.5 lub Porotherm 23.8. Warto je stosować, bo im więcej prefabrykatów, tym mniej pracochłonnych szalunków, szybsze tempo budowy, a przede wszystkim większa dokładność i czystość stanu surowego. Belki nadprożowe zestawia się ze sobą w pionie, opierając je po obu stronach otworu na murze. Między nimi można, choć w ścianach z zewnętrznym ociepleniem nie jest to wymagane, umieścić materiał termoizolacyjny, co zapobiegnie mostkowi termicznemu w tym miejscu.
W nadprożu Porotherm 23.8 (po lewej) belki związuje się drutem, żeby się nie przewróciły. W przypadku nadproży Porotherm 11.5 (po prawej) do uzyskania pełnej nośności przesklepienia wymagane jest nadmurowania. Szczegóły wykonawcze znajdują się w poradnikach i wytycznych producenta (fot. WIENERBERGER)
Mówiąc o otworach, nie sposób też pominąć ościeży i wyjątkowego produktu, jakim jest pustak Porotherm 25 3x1/3. Pustak ma drążenia ułożone w taki sposób, że łatwo jest przeciąć czy nawet „rozłupać” go na trzy równe części (lub część 2/3 i 1/3) przy pomocy zwykłego młotka murarskiego. Czym to się różni od przecięcia zwykłego pustaka? Otóż w elemencie podstawowym na przekroju odsłaniają się wewnętrzne ścianki drążeń. W Porotherm 25 3x1/3 powierzchnia po podziale jest równa, gładka, jak zewnętrzna ścianka. Dzięki temu pustaki świetnie sprawdzają się w ościeżach pionowych otworów, gdzie po wmurowaniu uzyskujemy równe, mocne podłoże pod montaż okien. Ułożone na płasko, sprawdzają się też w strefie podparapetowej. W odróżnieniu od pustaków podstawowych, których odsłonięte drążenia trzeba zabezpieczyć cienką warstwą zaprawy, tutaj od razu mamy gotowe podłoże pod montaż parapetów.
Możliwość zredukowania długości pustaka o 1/3 lub 2/3 ułatwia też rozmierzenia ścian z zachowaniem podstawowego modułu i uzyskanie równych narożników, wygodnych pod względem prac elewacyjnych (fot. WIENERBERGER)
Problemem, jaki stwarza wprowadzenie w ściany kanału wentylacyjnego, bruzd instalacyjnych czy słupów żelbetowych, jest odmienność materiałowa, utrudniająca najpierw murowanie, a potem wykończenie. Dlatego warto korzystać z gotowych elementów uzupełniających, komplementarnych z pustakami podstawowymi, ale o specjalnej budowie i przeznaczeniu.
Jeśli chodzi o wentylację, w asortymencie Porotherm znajdziemy ceramiczne pustaki wentylacyjne jedno- i dwukanałowe. Wystarczy wmurować je wzdłuż pionu, kotwiąc umieszczanymi w spoinach łącznikami murowymi Porotherm ze stali nierdzewnej.
Pustaki wentylacyjne muruje się na zaprawę cementowo-wapienną (fot. WIENERBERGER)
Nowością w ofercie są pustaki Porotherm 25 K P+W, które eliminują kłopoty z przygotowaniem ścian pod żelbetowe trzpienie wzmacniające w ścianach murowanych na zaprawę cementowo-wapienną. O ile w ścianach parteru takie słupy występują stosunkowo rzadko, o tyle w ścianach kolankowych są już niemal projektowym standardem. Pustaki uzupełniające Porotherm K mają wymiary odpowiadające elementom podstawowym. Muruje się je z klasycznym przewiązaniem, dzięki czemu cały mur jest spójny, a drążenia po zestawieniu w kolejnych warstwach tworzą prosty kanał, gotowy do zazbrojenia i zabetonowania. Nie potrzebujemy pracochłonnych szalunków, łatwiej też później taką jednolitą powierzchnię ściany z zewnątrz ocieplić, a od środka otynkować. Kanały utworzone przez pustaki można też z powodzeniem wykorzystać na przejścia instalacyjne, rezygnując z bruzdowania i związanych z nim „blizn” na powierzchni ścian.
Pustaki Porotherm 25 K P+W można - w uzgodnieniu z projektantem - wykorzystać jako szalunek tracony pod żelbetowe trzpienie wzmacniające ściany (fot. WIENERBERGER)
Połączenia ścian nośnych zewnętrznych i wewnętrznych oraz ścian działowych z nośnymi najczęściej rozwiązuje się dziś mechanicznie, za pomocą umieszczanych w spoinach łączników murowych Porotherm ze stali nierdzewnej, a nie stosowanymi dawniej strzępiami, czyli wcięciami w co drugiej warstwie muru. Takie elementy również stanowią część systemu murowego – bez właściwej stabilizacji ścian wzdłuż narożników mogą pojawić się rysy albo spękania na świeżym tynku, i to najczęściej dające o sobie znać dopiero po zamieszkaniu. Łączniki murowe Porotherm zapobiegają takim przykrym niespodziankom w dodatkowo są bezpieczniejsze dla rąk wykonawcy, ponieważ mają zaokrąglone krawędzie. Nadają się do każdego rodzaju ścian – nośnych i działowych – jak również do stabilizacji kanałów wentylacyjnych albo połączenia warstwy muru z fragmentem konstrukcji szkieletowej. Mają długość 30 cm, a ich niewielka grubość (0,5mm) pozwala umieścić je w każdym typie spoiny, zarówno tradycyjnej, jak i tej cienkowarstwowej.
Łączniki Porotherm pozwalają na bezpieczne, trwałe kotwienie ścian nośnych i działowych (fot. WIENERBERGER)
Wieniec, jak sama nazwa wskazuje, wieńczy ściany, stąd jego rozwiązanie bezpośrednio łączy się z tematyką murowania. Wieniec spina konstrukcję budynku i stanowi oparcie dla stropu. Wykonuje się go na wszystkich ścianach nośnych, zewnętrznych i wewnętrznych. Jeśli w projekcie mamy strop gęstożebrowy albo prefabrykowany, musimy na ścianach przygotować miejsce oparcia odpowiednio dla nośnych belek lub płyt stropowych. Najlepiej sprawdzają się tu kształtki wieńcowe, które stanowią szalunek tracony, a jednocześnie równomiernie rozkładają obciążenia od stropu na powierzchnię muru i umożliwiają prawidłowe zakotwienie zbrojenia. Kształtki wieńcowe Porotherm mają wymiary odpowiadające grubości ściany, a ich zewnętrzne ścianki tworzą jednolitą z murem, ceramiczną powierzchnię. Wienerberger posiada także w ofercie belkowo-pustakowe ceramiczne stropy gęstożebrowe. Decydując się na takie rozwiązanie, uzyskujemy spójność materiałową w obrębie surowej konstrukcji budynku.
Na ściany zewnętrzne o grubości 25 cm przewidziane są kształtki Porotherm L 25/30. Na wewnętrzne ściany nośne – płaskie kształtki Porotherm U 25/6. Dla specyficznych wymagań wieńców ścian szczytowych i kolankowych zaprojektowano wygodne kształtki Porotherm U 25/23.8 (fot. WIENERBERGER)
Stosowanie rozwiązań systemowych niesie i dla inwestora i dla wykonawcy wyłącznie korzyści. Rosnąca świadomość wykreowała realne oczekiwania stawiane producentom i fachowcom w zakresie jakości produktów i usług. Nie bez znaczenia jest też wysoko rozwinięta potrzeba bezpieczeństwa i komfortu oraz względy ekonomiczne, w tym realne skrócenie czasu realizacji inwestycji jako czynnik wpływający na ekonomię całego procesu. Dopasowanie i kompatybilność wszystkich elementów, sprawne i poprawne wykonanie detali na budowie, jakość gwarantowana przez solidną i sprawdzoną markę to czynniki oznaczające trwałość budynku i utrzymanie jego najwyższych parametrów przez długie lata.
Źródło: materiały prasowe Wienerberger.
Data publikacji: 11 czerwca 2021
Utarty slogan mówi, że ściany powinny być mocne i ciepłe. Mocne nie oznaczają jednak, że wymurowane z superwytrzymałego budulca. Nawet najniższa wytrzymałość na ściskanie elementów ściennych, czyli 2,5-3 MPa, przy odpowiedniej grubości muru wystarcza dla zapewnienia wymaganej nośności. Co zaś do parametrów cieplnych... W dobie domów energooszczędnych większość ścian ma zewnętrzne oieplenie. Izolacyjność elementów murowych ma więc znaczenie tylko w ścianach jednowarstwowych. Tym, na co na pewno warto zwrócić uwagę, jest łatwość murowania, czystość, ograniczenie zużycia zaprawy, dostępność rozmaitych kształtek systemowych, oraz wygoda użytkowa.