Na wierzchu ław fundamentowych, pod pierwszą warstwą bloczków, zazwyczaj kładzie się papę. Jej zadaniem jest rozdzielenie ław i ścian - jest warstwą poślizgową, umożliwiającą ich niezależną pracę. Nie powinna jednak być traktowana jako izolacja przeciwwilgociowa. Sama papa, bez warstwy lepiku, nie stanowi bowiem szczelnej bariery dla wody. Funkcję ochronną pełnią tylko papy termozgrzewalne albo klejone lepikiem na zimno, kilkakrotnie droższe od tej zwykłej. Czy warto w nie inwestować?
Zadaniem izolacji jest zatrzymanie wody poniżej poziomu strefy użytkowej domu - parteru albo ewentualnej piwnicy. Funkcję tę z powodzeniem pełni izolacja wykonywana na wierzchu ścian fundamentowych, połączona z izolacją podłogi (>>> ZOBACZ DETAL). Po co wykonywać dodatkową na poziomie ław? Żeby odciąć od wilgoci spód ścian fundamentowych? Od spodu akurat wilgoci nie ma zbyt wiele, znacznie więcej jest jej po bokach. Aby ściany faktycznie były stuprocentowo suche, należałoby po obu ich stronach ułożyć papę termozgrzewalną, a styki ścian i ław dodatkowo uszczelnić, żeby woda nie przedostawała się przez żadną szczelinkę. Przy założeniu, że budynek nie stoi na terenie zalewowym i jest posadawiany powyżej poziomu wód gruntowych (a o tym jest artykuł) - fundamentom nie grozi stanie w wodzie. Gruba (i droga) izolacja nie ma tu racji bytu. A już z pewnością nie jest potrzebna między ścianami a ławą.
Poziomą przekładkę między ławą a ścianami można zrobić z papy albo grubej folii do fundamentów (fot. M. Pawlak)
Dociążony konstrukcją grunt charakteryzuje się niewielkim stopniem podciągania kapilarnego. Najwyżej - na 1,2 m - podciągają wilgoć nieobciążone i niezagęszczone piaski, co w przypadku podłoża pod fundamentem nie występuje. Ponadto między gruntem a ławą znajduje się jeszcze często wartwa chudziaka lub podbetonu. Ław nie ma przed czym tak intensywnie chronić. Nie ma sensu inwestować w układanie pod nimi ani wodoszczelnej, ani zwykłej papy.
Przy założeniu poprawnego wykonawstwa, to nie wilgoć szkodzi fundamentom, a obecne w gruncie kwasy organiczne. Migrują one z góry, z warstwy humusu. Dlatego na strefach narażonych na kontakt z kwaśnym gruntem - na zewnętrznych powierzchniach ścian fundamentowych (pomimo iż będą osłonięte ociepleniem) i na odsadzkach oraz bokach ław - powinno się wykonywać warstwę osłonową. Najlepiej sprawdzają się tu powłoki z płynnych izolacji. Są one jednocześnie barierą dla wilgoci. Warto nałożyć je również na wewnętrzną stronę ścian fundamentowych, bo grunt użyty do zasypania fundamentów może przez pewien czas zawierać szkodliwe związki. Jeśli chodzi o ławy, to najlepiej przesmarować je izolacją jeszcze przed murowaniem ścian, albo przekryć je odpowiednio szerokim pasem papy, tak, żeby "fartuch" po obu stronach nie tylko zasłaniał odsadzki, ale wręcz odgięty owijał boki ław.
UWAGA - artykuł dotyczy posadawiania budynku na poziomie powyżej ZWG!
Data publikacji: 23 października 2019
O tym, czy budynek ma stanąć na ławach, czy na płycie, decyduje konstruktor. Bez ponownego przeliczenia nie wolno zmieniać stopnia ani układu zbrojenia, grubości betonu ani jego klasy. Jeśli lokalny fachowiec proponuje takie zmiany na podstawie swojego doświadczenia, to lepiej zmienić fachowca. Nowe fundamenty to ich nowy projekt konstrukcyjny, koniec, kropka. Nawet jeśli korzysta się z rozwiązań systemowych - na przykład gotowe szalunki, prefabrykaty - to producenci tych systemów zawsze ponownie przeliczają fundamenty, to nie są uniwersalne elementy zamienne! Jasne, że wiele domów stoi wbrew prawom mechaniki budowli. Ale to nie znaczy, że kolejny też będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Fundament jest bazą, podwaliną i podstawą całego budynku. Błędy na tym etapie są nienaprawialne. Warto pamiętać, że fundamentowanie to jedna z pierwszych fizycznych prac na budowie. I wykonawcy, i inwestorzy są pełni energii i wszystkiego pilnują. Jeśli już teraz zacznie się kombinowanie - co będzie dalej...?