Sztywne poszycie jest niezbędne w przypadku krycia dachów papą, gontem bitumicznym i blachą płaską na rąbek stojący. Pozostałe - dachówki, płytki włókno-cementowe, blachodachówkę w arkuszach i modułową, blachę płaską w panelach - można układać na łatach. Od tej reguły są jednak wyjątki. Konieczność lub zalecenie wykonania sztywnego poszycia zależy nie tylko od materiału kryjącego.
Przede wszystkim na dachach o łukowym kształcie, wolich okach, w koszach i na niedużych lukarnach. Łuki i wole oka są potencjalnie niebezpieczne dla stabilności pokrycia montowanego na łatach, bo wzdłuż ich grzbietu dach ma stosunkowo niskie nachylenie (często nawet mniejsze od dopuszczalnego). Pomimo iż ze względów wizualnych wykańcza się je prawie zawsze dachówkami, które przecież są stworzone do łat, trzeba tu wziąć poprawkę na nieco luźniejsze przyleganie do siebie elementów. Na prostej powierzchni stykają się one szczelnie, na łukowej powstają między nimi niewielkie szczeliny. Sztywna baza stabilizuje dach. W koszach deskowanie stanowi po prostu podporę dla obróbki blacharskiej. Na lukarnach natomiast jego stosowanie wynika stąd, że na połączeniu z połacią mamy kosz i jeśli lukarna jest niewielka, to w zasadzie cały jej daszek jest częścią kosza. Sztywne poszycie wykonuje się też na dachach o małym nachyleniu. Nie ma tu jednoznacznych wytycznych, dla różnych pokryć są to wartości zmienne, oscylujące od kilku stopni do ponad dwudziestu. W instrukcjach dotyczących montażu konkretnego materiału pokryciowego zawsze znajdują się informacje o minimalnym nachyleniu bezpiecznym - i takim, które dopuszcza się pod dodatkowymi warunkami. Jednym z nich bywa właśnie sztywny podkład.
Dekarze namawiają do kładzenia sztywnego poszycia w budynkach stojących na terenach wietrznych. Silny wiatr powoduje intensywne ruchy całej konstrukcji dachu. Deski lub płyty stabilizują więźbę, zmniejszając jej podatność na podmuchy. Warto też przemyśleć wybór tego rozwiązania wtedy, kiedy nie planujemy od razu układać docelowego pokrycia. Deskowanie można zabezpieczyć papą i zostawić na cały sezon, co pozwoli prowadzić prace budowlane wewnątrz domu albo wręcz mieszkać w nim i gromadzić fundusze na docelowy materiał albo spokojnie, bez pośpiechu go wybierać.
Ten wybór najlepiej zostawić dekarzom lub kierownikowi budowy. Jeśli dach jest duży i prosty, a więźba równa, to płyty na pewno są szybsze i wygodniejsze w montażu. Można "dociągnąć" nimi drobne odchyłki wymiarowe, rzędu 2 cm. Jeśli natomiast dach ma budowę wielopołaciową, liczne lukarenki, załamania czy łuki - lepsze mogą się okazać łatwiejsze w obróbce deski.
Wybór materiału na sztywne poszycie najlepiej ustalić z dekarzami lub z kierownikiem budowy, jeśli więźbę robi ekipa od prac stanu surowego budynku (fot. KMR)
Niezależnie od wyboru trzeba pamiętać o tym, że górna powierzchnia desek oraz płyt musi być zabezpieczona przed wilgocią papą lub odpowiednią folią dachową. Poza tym sztywne poszycie nie przepuszcza pary wodnej i ocieplenie dachu nie może się z nim stykać. Należy zostawić między nimi 2-centymetrową szczelinę wentylacyjną, a więc o tyle cieńsza będzie termoizolacja układana między krokwiami.
Data publikacji: 12 lutego 2018
Dach jest przegrodą narażoną na najbardziej ekstremalne czynniki zewnętrzne. To połać dachową najmocniej pali słońce, ssie wiatr, uderza grad czy obciąża zalegający śnieg. Wybieramy pokrycie dachowe pod kątem wyglądu. Porównujemy wzory. Tak naprawdę powinniśmy zacząć od jego funkcjonalności. Od tego, co na danym terenie najlepiej sprawdza się w obliczu szalejących żywiołów. Co wytrzyma wichury albo ma wysoką odporność na płowienie. Czy jesteśmy w stanie dopasować niezbędne akcesoria i obróbki. Czy kąt nachylenia dachu nie zagraża stabilności określonego pokrycia. Czy poszycie jest wystarczająco szczelne i nie grozi nam zamakanie ocieplenia dachu. Dopiero z puli materiałów spełniających te kryteria - wybierajmy wzór pokrycia. To też jest istotne - dach to przecież bardzo rozległa i wyraźna wizytówka domu.