Zacznijmy od tego, że zaprawy tradycyjnej możemy do murowania użyć zawsze, jednak ze względu na łatwość wykonawczą i lepsze parametry cieplne zaleca się w miarę możliwości stosowanie zaprawy cienkowarstwowej. Być może popularność tego rozwiązania sprawia, że wielu inwestorom wydaje się, iż oba typy zapraw mogą być w każdej sytuacji stosowane wymiennie i wybór zależy jedynie od preferencji wykonawcy lub ceny. Nie jest to prawdą. W niektórych przypadkach użycie zaprawy tradycyjnej podyktowane jest nie wyborem, a koniecznością.
Stosowanie zaprawy tradycyjnej jest w głównym stopniu definiowane przez dokładność wymiarową elementów (w przypadku silikatów oznacza się ją w kategorii T2 lub T1). Elementy o dokładności T2 można murować w dowolnej technologii. Elementy, których dokładność wynosi T1, mogą być łączone jedynie na spoinę tradycyjną (w ofercie H+H są to elementy tradycyjne 1NF, 3NFD). Powiązanie rodzaju zaprawy z dokładnością wymiarową łączonych elementów wynika z różnej grubości spoin w obu technologiach. Spoina tradycyjna z normową grubością od 6 do 15 mm pozwala na łatwiejsze wyrównanie ewentualnych nierówności elementów murowych niż cienka klejowa spoina o grubości 0,5-3 mm.
Elementy o gładkich powierzchniach czołowych muruje się na pełne spoiny poziome i pionowe. Jeśli używa się elementów o powierzchniach czołowych profilowanych, można łączyć je w pionie na „zamek”, a zaprawę układać tylko w spoinach wspornych (fot. H+H)
Wbrew obiegowej opinii, przy wyborze zaprawy nie ma większego znaczenia rodzaj wznoszonej przegrody. Nawet ściany fundamentów i piwnic oraz ściany o podwyższonej izolacyjności akustycznej, kojarzone z wykorzystaniem zapraw „zwykłych”, z powodzeniem można murować w obu technologiach – na zaprawę cienkowarstwową i tradycyjną. Ważniejsze jest tu zachowanie warunku wypełnienia zaprawą zarówno spoin poziomych, jak i pionowych. Wyjątkiem jest murowana silikatowa warstwa elewacyjna, którą zawsze wykonuje się w technologii zaprawy tradycyjnej. Wynika to z warunków, w których warstwa elewacyjna będzie wznoszona i w których będzie pracować. Spoiny pełnią tu ważną funkcję. Przyśpieszają proces wysychania muru po długotrwałych opadach, przez spoiny transportowane są też wraz z wodą zawarte w niej sole mineralne i para wodna z przegrody. Tradycyjna zaprawa sprzyja również kompensacji naprężeń występujących w murze.
Pamiętajmy też, że zaprawę tradycyjną – ale cementową, nie cementowo-wapienną – układa się zawsze pod pierwszą warstwą bloczków, w celu wyrównania podłoża. Warstwa zaprawy powinna mieć grubość ok. 10 mm.
Nawet jeśli ściany murujemy na cienkowarstwową zaprawę klejową, pod pierwszą warstwą bloczków należy użyć zaprawy cementowej o stosunku cementu do piasku 1:3 (fot. H+H)
Na zakończenie warto wspomnieć o wytycznych wykonawczych dotyczących murowania na tradycyjną zaprawę. Zawsze używajmy produktów dostosowanych do właściwości elementów murowych (warunek ten ma szczególne znaczenie w przypadku ścian z warstwą elewacyjną z cegieł silikatowych). Zaprawa powinna charakteryzować się dobrą przyczepnością do podłoża, co zapewni szczelność konstrukcji murowej. W strefie cokołowej powinno się używać zapraw cementowych, poza tym należy korzystać z zapraw cementowo-wapiennych. Wapno nadaje mieszance urabialność, ma też zdolność do zatrzymywania wody, co jest korzystne przy chłonnych podłożach. Obecność wapna zapewnia też utwardzonej zaprawie elastyczność i zdolność do zasklepiania się drobnych mikropęknięć. Podczas prowadzenia prac w niesprzyjających warunkach (wysoka temperatura i niska wilgotność powietrza) powierzchnie wsporne zarówno wykonanego muru, jak i bloczków trzeba zwilżać wodą, a wykonany mur przykryć folią, aby opóźnić proces jego wysychania.
Konsultacje: H+H.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.
Data publikacji: 17 marca 2021
Powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” w budowlance nabiera znaczenia szczególnego. Niedociągnięcia na etapie przygotowywania konstrukcji, instalacji, izolacji i obróbek mogą być przyczyną bardzo poważnych problemów, a naprawa - jeśli w ogóle jest możliwa - zazwyczaj sporo kosztuje. Skutki drobnych błędów wykonawczych potrafią ciągnąć się latami, uprzykrzając życie inwestorom. Dobrze, jeśli kierownik budowy w porę je wyłapie. On wie, na co zwracać uwagę (dlatego tak ważna jest jego obecność na budowie). Ale samemu też warto interesować się budowlanymi detalami, wiedzieć, jak co poprawnie wykonać. Często w wyniku rutyny zapominają o tym nawet fachowcy! Mamy nadzieję, że prezentowane na tej stronie rozwiązania przydadzą się, choćby ku pamięci, nie tylko inwestorom i wykonawcom, ale też początkującym inżynierom.
Patronat Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Oddział Warszawski