W dzienniku budowy powinny być udokumentowane wszystkie ważniejsze prace budowlane i odbiory kolejnych etapów robót, a także ewentualne losowe zdarzenia, które mogły mieć wpływ na ich przebieg, takie jak na przykład gradobicie czy niespodziewany mróz. Wpisów w dzienniku najczęściej dokonuje kierownik budowy, ale nie jest to zarezerwowane tylko dla niego - może to robić również inspektor nadzoru inwestorskiego (jeśli jest ustanowiony), projektant, geodeta i sam inwestor. No i oczywiście przedstawiciele organów nadzoru budowlanego. Wykonawcy wpisów do dziennika robić nie mogą, nawet hydraulik czy elektryk - oni zobowiązani są zdać protokoły ze swoich prac, można je wpisać do dziennika.
Dziennik budowy można kupić w urzędzi albo w księgarni, dopóki nie zostanie podstemplowany - nie jest dokumentem. Tytułową stronę dziennika uzupełnia inwestor lubb organ wydający dziennik (ten, w którym ubiegaliśmy się o pozwolenie na budowę). Ów organ przybija też pieczęć na każdej stronie dziennika, czyniąc z niego formalną wartość. Pierwszego wpisu dokonuje inwestor, wpisując wykonawcę robót. Następnie oświadczenie o podjęciu obowiązków składa kierownik budowy. Jeśli prace nie ruszają od razu, zdarza się, że przez dłuższy czas nic się nie dzieje, a jedyną notatką jest np. "uprzątnięcie terenu pod budowę". Pierwsze "poważne" wpisy należą do geodety tyczącego fundamenty oraz do kierownika budowy, który określa organizację budowy, zasady współpracy i kwestie BHP.
Każdy kierownik na wstępie powinien ustalić pisemnie z inwestorem, w którym momencie zobowiązuje się stawić na budowie na kontrolę. Jasne, że nie musi przyjeżdżać codziennie, ale warto dopilnować, żeby rzeczywiście uczestniczył w kluczowych momentach dokonania sprawdzeń robót - i rejestrował je w dzienniku budowy. "Budowa to skomplikowany proces i bardzo kontrowersyjne jest podejmowanie decyzji przez inwestorów, którzy decydują się na kilka wizyt kierownika budowy. To też jest wbrew etyce inżynierskiej, ponieważ kilka wizyt nie jest wystarczających, by dopilnować budowy. Zazwyczaj takie próby iluzorycznego nadzoru kończą się na jeszcze większych wydatkach i problemach z budynkiem. I to na życzenie inwestorów" - ostrzega Tomasz Rybarczyk, architekt, inżynier budownictwa i rzeczoznawca budowlany.
Oto przykładowa lista, według której można prowadzić dziennik (pamiętajmy, że to tylko ogólny przykład, lista zawsze powinna być dopasowana do projektu i specyfiki budynku):
Wpisy powinny być dokonywane zgodnie z kolejnością zdarzeń i zawsze opatrzone datą oraz podpisem lub pieczątką, zapisywane bez pozostawiania przerw i pustych stron. Obecnie dzienniki budowy są samokopiujące, więc nie musimy martwić się o kopie (a organ nadzoru ich wymaga).
Dziennik budowy należy prowadzić przejrzyście. Ewentualne poprawki wprowadzane w trakcie robót już po ich zarejestrowaniu w dzienniku wymagają skreślenia (transparentnego - bez zamazywania) i wprowadzenia zmiany z uzasadnieniem. Nieistotne odstępstwa od projektu nie muszą być w dzienniku zapisywane (ale mogą). Jeśli w trakcie budowy następuje zmiana kierownika, w dzienniku powinien się znaleźć zapis zarówno "starego", jak i nowego, każdorazowo ze wskazaniem daty zdania / przejęcia obowiązków i poziomu zaawansowania robót.
Na koniec ważna uwaga: "Dziennik budowy jest ważnym dokumentem, więc trzeba go pilnować" - radzi Tomasz Rybarczyk. "Według prawa budowlanego powinien być przechowywany w bezpiecznym miejscu na budowie, ale czasami się nie da, bo nie ma takiego miejsca. Najlepiej, by zawsze miał go kierownik budowy lub inwestor, który dosyć często będzie na budowie".
Konsultacje: Tomasz Rybarczyk, architekt, inżynier budownictwa, rzeczoznawca budowlany.
POLECAMY PORADNIK DLA INWESTORA:
Pisany przez inżynierów praktyków na potrzeby inwestorów indywidualnych. Opracowany jest w czytelnej, przystępnej formie, jako merytoryczne wsparcie na kolejnych etapach budowy domu.
Dodatkowo kody QR z rozszerzeniami oraz przydatne linki.
Jeśli interesuje Cię, które zmiany uznawane są za istotne i nieistotne, jak wygląda procedura postępowania w przypadku takich zmian, albo chciałbyś zapoznać się z przykładowym dziennikiem budowy - polecamy również materiały do pobrania na blogu:
>>> oprawiebudowlanym.pl
Data publikacji: 3 kwietnia 2019
Zawsze zacznij od miejscowego planu zagospodarowania terenu albo od lokalnych warunków zabudowy. Dopiero z taką bazą możesz iść do biura projektowego. I dopiero wtedy kup projekt - nieważne, czy będzie indywidualny, czy gotowiec, który i tak musi zostać poddany adaptacji. Jeśli projektant proponuje Ci przejęcie dalszej papierkowej roboty związanej z domem - zgódź się, warto. I pamiętaj - nie rób nic, co wymaga zgłoszenia lub pozwolenia, bez stosownej zgody organu administracyjnego! Samowolka jest egzekwowalna, a jej legalizacja kosztowna.