Dorastające dzieci, zmiana sytuacji życiowej, potrzeba chwili – wiele jest sytuacji wymagających transformacji wnętrza i zrobienia z jednego pokoju… dwóch. I najczęściej nikt się na ten czas nie wyprowadza, dom jest urządzony, życie toczy się codziennym rytmem. Dostawiana ścianka musi więc być lekka, sucha, dobrze też byłoby do minimum ograniczyć uciążliwość prac. Jak to zrobić?
Utarło się używać do tego typu zabudowy płyt gipsowo-kartonowych. Niestety, kto kiedykolwiek miał z nimi styczność, ten wie, jak uciążliwa jest dla mieszkańców praca z płytami, jak trudno jest poradzić sobie z wszechobecnym pyłem w trakcie montażu i długo po nim. Drugi problem to gabaryty. Pół biedy, jeśli ściankę dostawiamy na parterze. Gorzej, kiedy dom jest niewielki, a wspomniane pomieszczenia znajduje się na poddaszu. Schody – często kręte i wąskie – a później mała wysokość pod skosami zniechęcają do wnoszenia i obróbki dwumetrowych tafli. Doskonałą alternatywą okazują się wąskie bloczki z betonu komórkowego odmiany 600, łączone na suchy klej poliuretanowy.
Lekka ścianka z wąskich elementów z betonu komórkowego łączonych na klej poliuretanowy (np. Solbet Smart Klej – Piana do bloczków) to szybki, wygodny i czysty sposób na przedzielenie nawet w pełni wykończonego pomieszczenia (fot. TR)
Ściany działowe nie powinny być za cienkie, bo mogłyby nie zachować sztywności i stateczności. Nie mogą też być grube, ze względu na ciężar i miejsce, które zajmują w pomieszczeniu. Optymalna szerokość bloczków to 10 cm. Są poręczne, można je wygodnie wnieść pojedynczo nawet do ciasnego wnętrza. Łatwo też się je docina pod żądany wymiar, również skośnie. Wymurowana z bloczków odmiany 600 ścianka jest sztywna, a jednocześnie lekka - 1m2 waży ok. 60 kg. Nie dociąży za bardzo stropu. I co najważniejsze – do murowania używamy kleju poliuretanowego. Dlaczego to takie istotne? Po pierwsze - nie wymaga żadnych prac mokrych, wiader ani narzędzi. Przy odrobinie manualnej zręczności jesteśmy w stanie postawić ściankę samodzielnie. Po drugie - wymurowana na klej ściana już po godzinie jest gotowa do dalszych prac.
Prace musimy zacząć od porządnego rozplanowania nowego układu, wytrasowania linii na podłodze i ścianach, i odsunięcia na bok mebli stojących w jej pobliżu (najlepiej byłoby opróżnić cały pokój, ale nie zawsze jest to wykonalne). Na podłodze z pewnością leży warstwa wykończeniowa: wykładzina, panele, parkiet. Nie możemy ustawić na nich ścianki – musimy „dokopać się” do leżącego pod spodem jastrychu (podkładu podłogowego). Jeśli nie planujemy zrywania posadzki i chcemy pozostawić ją w „nowych” pokojach, to możemy po prostu wyciąć w niej pas przeznaczony pod ściankę, żeby odsłonić jastrych. Następnie całą podłogę osłaniamy folią budowlaną lub malarską, żeby nic się nie zachlapało ani nie porysowało.
1. Wycinamy w posadzce bruzdę pod ściankę. Szerokość bruzdy powinna być ok. 1 cm większa niż grubość ścianki.
2. Ustawiamy pierwszą warstwę płytek (na sucho, bez użycia kleju).
3. Murujemy kolejne warstwy, pamiętając o dokładnym ustawianiu i poziomowaniu elementów. (fot. TR)
Pierwszą warstwę bloczków stawiamy na jastrychu luzem. To równe podłoże, nie potrzebujemy warstwy wyrównującej z żadnej zaprawy. Nie używamy też kleju, żeby nie usztywnić połączenia. Kolejne warstwy murujemy już na klej poliuretanowy. Pamiętajmy o zachowaniu mijankowego układu bloczków!
>>> zobacz więcej o prawidłowym przewiązaniu muru
W co drugiej spoinie umieszczamy metalowy łącznik, który odginamy w kształt litery L i przykręcamy do prostopadłej ściany nośnej. To ważna czynność – bez zakotwienia ścianka mogłaby się przewrócić.
Wszędzie tam, gdzie ścianka dolega do istniejącej ściany, potrzebne są kotwy mocujące (fot. TR)
Wysokość ścianki powinniśmy rozplanować tak, żeby górna krawędź nie stykała się ze stropem (ani ze skosami poddasza). Należy pozostawić tam 2-3 cm szczelinę. Po skończeniu prac wypełniamy ją pianką poliuretanową trwale elastyczną.
Między górną powierzchnią ściany a sufitem lub skosami poddasza musimy zostawić szczelinę, inaczej ścianka mogłaby popękać wskutek naporu pracującej konstrukcji (fot. TR)
Podczas prac powinniśmy pamiętać o kilku zasadach. Do cięcia bloczków używajmy ręcznej piły widiowej. Każdą ułożoną warstwę bloczków przeszlifujmy pacą (i zmiećmy pył!) przed nałożeniem kleju. Klej nakładajmy jednostajnym, równomiernym ruchem, tak, aby piana utworzyła ciągłe pasmo szerokości ok. 3-4 cm. I koniecznie za każdym razem kontrolujmy prawidłowe ustawienie elementów w pionie i w poziomie.
Ich umiejscowienie i przygotowanie pod nie konstrukcji uzależnione jest od tego, jak rozwiążemy komunikację w nowo powstałych pokojach. Jeśli potrzebne będzie przejście w dostawianej ściance, to sprawa jest prosta – zostawiamy otwór na drzwi w wybranym miejscu i przekrywamy go prefabrykowaną belką nadprożową (belka musi być 40-50 cm dłuższa od światła otworu). Zdarza się jednak, że linia podziału pomieszczenia wypada centralnie w istniejącym przejściu. Wtedy musimy zrobić dwa nowe wejścia i tak zaplanować ściankę, żeby rozsądnie pomieścić drzwi (na pewno oba nie zmieszczą się w dotychczasowym otworze).
Jednym z rozwiązań komunikacyjnych jest utworzenie skośnego narożnika, w którym na dwie strony otwierają się drzwi do nowych pokoi (fot. TR)
Przy wstawianiu drzwi w ciasne przestrzenie może się okazać, że nie mamy miejsca na oparcie belek nadprożowych. Nie ma jednak powodu do obaw – funkcję przesklepienia z powodzeniem spełnią dwa bloczki zespolone starannie klejem poliuretanowym.
Najprostszym i najmniej inwazyjnym dla domowników sposobem wykończenia ścianki jest… pomalowanie jej. Bloczki są wystarczająco gładkie, spoiny bardzo cienkie, a uzyskana struktura może wnieść we wnętrze ciekawy powiew industrialnego minimalizmu. Można dodać tu swoje akcenty, np. uwydatnić rysunek spoin przez boniowanie albo pomalować ścianę w kolorową szachownicę. Aby ograniczyć budowlany brud, warto też w miarę możliwości powstrzymać się od wykonywania bruzd pod instalacje, a ewentualne przewody elektryczne rozprowadzić po prostu na wierzchu.
Pomalowana ściana nie wymaga dodatkowych zabiegów estetycznych – a taki „designerski look” z pewnością przypadnie do gustu zwłaszcza naszym milusińskim (fot. TR)
Zdjęcia i konsultacje: Tomasz Rybarczyk, Krzysztof Śmielak
Data publikacji: 7 maja 2020
Na tej stronie znajdziecie materiały, technologie i wytyczne wykonawcze dotyczące prac odbywających się po zamknięciu stanu surowego, ale jeszcze przed zamieszkaniem w domu, czyli na etapie tak zwanej wykończeniówki. Tynki, szpachle, kleje, jastrych, sucha zabudowa - wspólnie z ekspertami podpowiemy, jak przygotować podłoże, w jakich warunkach prowadzić prace, na co zwrócić uwagę i czym się kierować wybierając konkretne rozwiązania.