Choć często narzekamy na złą pogodę i brak słońca, tak naprawdę w okresie od kwietnia do września mamy prawie 70 dni słonecznych, a dane IMGW1 mówią, że czas ten systematycznie się wydłuża. Promienie słoneczne intensywnie zatem operują na budowie, nawet kiedy miesiąc nie wydaje nam się zbyt ładny. Co więcej, padają one zarówno bezpośrednio na odsłonięte materiały, jak i w sposób pośredni, przy lekkim zachmurzeniu, docierając przez wszystkie otwory do wnętrza domu i wciskając się odbite w zakamarki przegród jeszcze niewykończonych i wciąż podatnych na degradację.
Membrany dachowe pełnią w konstrukcjach dachów skośnych funkcję ochrony przed wilgocią i wiatrem. Jednak zbyt długa ekspozycja na promieniowanie UV może trwale pogarszać ich funkcjonalność i osłabiać deklarowane przez producentów parametry. Dach, jako element szczytowy konstrukcji budynku, jest szczególnie mocno narażony na działanie czynników atmosferycznych, w tym słońca. Aż do momentu zasłonięcia pokryciem membrana cały zaś poddawana jest zatem niszczącemu działaniu UV. W przypadku opóźnień na budowie, uwzględniając pośrednie oddziaływanie słońca nawet po wykonaniu dachu, okres ekspozycji może przekroczyć dopuszczalny (zazwyczaj 2-4 miesiące) i membrana nie będzie miała oczekiwanych właściwości.
„Nasze wewnętrzne ekspertyzy udowodniły, że w odróżnieniu od działania temperatury, obciążenie promieniowaniem UV jest znacznie bardziej problematyczne dla większości membran dachowych. Trwający 1000 godzin (ok. 6-tygodniowy okres starzenia) test laboratoryjny QUV wykazał poważne wstępne uszkodzenia membrany na skutek promieniowania UV. Po kliku latach mogłyby one doprowadzić do całkowitej utraty funkcjonalności. Konsekwencjami nieszczelnej membrany są m.in.: nasiąkanie izolacji wilgocią, pojawienie się na niej pleśni, przekładające się na gorszą jakość powietrza czy w końcu narażenie drewnianej konstrukcji na obecność grzybów i utratę stabilności” – tłumaczy Mariusz Długosz, mistrz dekarski i Regionalny Dyrektor Handlowy w Dorken Delta.
Dobrej jakości membrana powinna skutecznie zabezpieczać poszycie dachu przed wszelkiego rodzaju zjawiskami atmosferycznymi, zwłaszcza do czasu wykonaniem pokrycia dachowego, gdy stanowi jedyną barierę ochronną. Musi być wodoszczelna, odporna na zmiany temperatury i podmuchy wiatru. Jednocześnie powinna być otwarta dyfuzyjnie, aby umożliwiać odprowadzenie ewentualnej pary wodnej wydostającej się z konstrukcji. To wszystko dobrze jest uzupełnić o odporność na destruktywny wpływ promieniowania UV, które może zniweczyć efekt.
„W membranach serii Delta-Pentaxx został zastosowany system pięciu warstw, co zapewnia im większą trwałość oraz odporność na uszkodzenia fizyczne. Membrany te cechuje także wysoka stabilność w warunkach intensywnego promieniowania UV – zachowują swe właściwości ochronne nawet do czterech miesięcy. Odpowiada za to m.in. technologia włókien BiCo, produkowanych z dwóch różnych komponentów. Uzyskiwana w ten sposób jednolita struktura materiału o wysokiej gęstości włókien zapewnia wysoką wytrzymałość, ale przede wszystkim znacznie lepszą ochronę przed promieniowaniem UV” – dodaje Mariusz Długosz, mistrz dekarski i ekspert firmy Dorken Delta.
Okres podwyższonego usłonecznienia w większości rejonów Polski właśnie się rozpoczął. Zgodnie z danymi IMGW będzie trwał do wczesnej jesieni, a jego największe natężenie przypadnie na intensywny dla branży dekarskiej sezon letni. Jednocześnie na rynku materiałów budowlanych odnotowuje się niepokojące zjawisko deficytu lub trudności z towarem, co może powodować opóźnienia w harmonogramie prac. Rozpoczynając inwestycję warto więc pomyśleć o membranie jako o materiale, który będzie musiał sobie radzić w niekorzystnych warunkach pogodowych.
Informacje techniczne DELTA®-PENTAXX:
[1] IMGW, „Współczesne problemy klimatu Polski“ pod red. Longiny Chojnackiej-Ożga i Haliny Lorenc, Warszawa 2019.
Źródło: materiały prasowe Dorken Delta.
Data publikacji: 21 maja 2021
Dach jest przegrodą narażoną na najbardziej ekstremalne czynniki zewnętrzne. To połać dachową najmocniej pali słońce, ssie wiatr, uderza grad czy obciąża zalegający śnieg. Wybieramy pokrycie dachowe pod kątem wyglądu. Porównujemy wzory. Tak naprawdę powinniśmy zacząć od jego funkcjonalności. Od tego, co na danym terenie najlepiej sprawdza się w obliczu szalejących żywiołów. Co wytrzyma wichury albo ma wysoką odporność na płowienie. Czy jesteśmy w stanie dopasować niezbędne akcesoria i obróbki. Czy kąt nachylenia dachu nie zagraża stabilności określonego pokrycia. Czy poszycie jest wystarczająco szczelne i nie grozi nam zamakanie ocieplenia dachu. Dopiero z puli materiałów spełniających te kryteria - wybierajmy wzór pokrycia. To też jest istotne - dach to przecież bardzo rozległa i wyraźna wizytówka domu.