Osadnik rynnowy nazywa się też czyszczakiem, a w żargonie dekarskim - butem. Jest niezbędny, jeśli nie planujemy „urwania” rury spustowej 20 cm nad gruntem, tylko chcemy schować ją w ziemi, a wodę z orynnowania odprowadzać do kanalizacji lub rozsączalni. Osadnik, poza tym, że pozwala poprawnie wykonać podłączenie do instalacji, jest jednocześnie elementem służącym rewizji pionu spustowego.
Po podniesieniu pokrywy łatwo usunąć ewentualne zanieczyszczenia, które mogłyby doprowadzić do zapchania przewodów i studzienek, takie jak spływające z dachu wraz z wodą opadową liście, gałązki, pióra ptasie, kamyczki, a często nawet „dziwne” drobne przedmioty użytkowe (fot. GALECO)
Wymiary zewnętrzne osadnika uniwersalnego to w przybliżeniu 16,5 x 30 cm, a głębokość korpusu – bez króćca – to 16 cm. Oczywiście przygotowując wykop, musimy przewidzieć więcej miejsca, zwłaszcza pod spodem, gdzie musimy przecież zmieścić jeszcze podłączenie.
1. Określamy poziom pokrywy osadnika – powinna licować z docelową nawierzchnią (żwir, trawnik, kostka brukowa). Do tego poziomu odnosimy potrzebną głębokość montażu. Jeśli dom ma wyniesiony cokół i dopiero po skończeniu budowy planowana jest obsypka, nawierzchnia lub opaska, często na korpus miejsca jest dość (potrzeba 16 cm) i wystarczy płytki wykop dla wykonania podłączenia. Jeśli wykop musi być głębszy, to warto zagęścić grunt wokół miejsca montażu osadnika. Dzięki temu nie będziemy potrzebować betonu ani geowłókniny.
Pokrywa osadnika powinna licować z docelową nawierzchnią terenu wokół domu (fot. GALECO)
2. Przygotowujemy wykop pod osadnik oraz pod przewody odprowadzające wodę do instalacji.
3. Wycinamy w klapie osadnika otwór odpowiadający średnicy rury spustowej. Zakładamy klapę z powrotem na korpus.
Wytrasowane w klapie linie wyznaczają średnicę otworu pod konkretną rurę spustową (fot. GALECO)
W przypadku, gdy mamy system rynnowy o przekroju prostokątnym, możemy kupić osadnik z zaznaczonymi liniami cięcia 70 x 80 mm. Możemy też wykorzystać uniwersalny osadnik rynnowy i wyciąć w nim otwór okrągły, a w jego miejsce wstawić specjalną klapkę.
W uniwersalnym osadniku wycinamy otwór o średnicy 110 mm i w jego miejsce wstawiamy klapkę z otworem prostokątnym - należy ją dokupić oddzielnie (rys. GALECO)
4. Montujemy do odpływu dolnego kolano elastyczne (opcjonalnie).
Kolano pozwala na wygodne podłączenie osadnika do instalacji (fot. GALECO)
5. Określamy usytuowanie osadnika względem ściany budynku, zgodnie z osią pionu spustowego.
6. Ustawiamy osadnik we właściwym położeniu, wyrównujemy go w pionie i w poziomie oraz stabilizujemy za pomocą podsypki z gruntu lub – jeśli jest zbyt sypki - z suchego betonu.
7. Wykonujemy podłączenie do przewodu instalacji kanalizacyjnej lub rozsączającej.
8. Montujemy rurę spustową i wsuwamy jej koniec w otwór w klapie osadnika.
9. Podczas wykonywania nawierzchni zasypujemy osadnik odpowiednio gruntem, piaskiem lub piaskiem wymieszanym z suchym betonem (zależnie od rodzaju wykończenia i związanej z tym docelowej podbudowy).
Zobacz też film z kompletnego montażu systemu o przekroju kwadratowym Galeco PVC2:
(kliknij zdjęcie)
Konsultacje: Damian Dylewski, GALECO.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.
Data publikacji: 21 kwietnia 2021
Powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” w budowlance nabiera znaczenia szczególnego. Niedociągnięcia na etapie przygotowywania konstrukcji, instalacji, izolacji i obróbek mogą być przyczyną bardzo poważnych problemów, a naprawa - jeśli w ogóle jest możliwa - zazwyczaj sporo kosztuje. Skutki drobnych błędów wykonawczych potrafią ciągnąć się latami, uprzykrzając życie inwestorom. Dobrze, jeśli kierownik budowy w porę je wyłapie. On wie, na co zwracać uwagę (dlatego tak ważna jest jego obecność na budowie). Ale samemu też warto interesować się budowlanymi detalami, wiedzieć, jak co poprawnie wykonać. Często w wyniku rutyny zapominają o tym nawet fachowcy! Mamy nadzieję, że prezentowane na tej stronie rozwiązania przydadzą się, choćby ku pamięci, nie tylko inwestorom i wykonawcom, ale też początkującym inżynierom.
Patronat Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Oddział Warszawski