Nie oszukujmy się - w przeważającej większości domów, nawet nowych, wentylacja jest grawitacyjna i aby zużyte powietrze wydostało się przez kanały wentylacyjne na zewnątrz, konieczny jest dopływ świeżego powietrza do wnętrza pomieszczeń. Dawniej infiltracja następowała samoistnie, przez liczne nieszczelności w obrębie samych okien i ich otoczenia. Dziś hermetyczna stolarka i szczelny montaż skutecznie blokują migrację powietrza, zakłócając działanie wentylacji. Świeże powietrze nie może dostać się do wnętrza domu - nie ma zatem również możliwości, aby to zużyte zostało odprowadzone na zewnątrz.
Bóle głowy, senność, obniżenie koncentracji i osłabienie to objawy, które przypisujemy często przeziębieniu albo przesileniu wiosennemu. Tymczasem bardzo często jest to po prostu bunt naszego organizmu wynikający z niedostatecznej ilości świeżego powietrza. Dyskomfort dokucza nam zwłaszcza zimą, kiedy w domu grzejemy, temperatura jest stosunkowo wysoka i szybciej robi się duszno. W następstwie braku prawidłowej wentylacji może też dojść do rozwoju pleśni, bakterii, mocniej skoncentrowane stają się ewentualne zanieczyszczenia chemiczne, jak formaldehyd, a dodatkowym obciążeniem mogą być szkodliwe opary z kominków czy pieców. Niewłaściwa wentylacja powoduje często tak zwany ciąg wsteczny, który wdmuchuje dym do środka, zamiast odprowadzać go na zewnątrz. Wszystko to pogarsza i tak złą jakość powietrza w domu i składa się na zdefiniowany przez Światową Organizację Zdrowia syndrom chorego budynku (SBS - sick building syndrome).
To oczywiste, że nie po to montujemy superszczelne okna, żeby je potem na oścież otwierać i przepłacać za ogrzewanie. Niezastąpionym kompromisem są rozwiązania z funkcją mikrowentylacji, które umożliwiają rozszczelnienie okien i wietrzenie pomieszczeń bez odczuwalnych strat energii. Nie jest to żaden kosztowny "gadżet", obecnie tego typu okucia są dostępne we wszystkich oknach rozwierno-uchylnych. Jak to działa? Kiedy klamka znajduje się w określonym położeniu, rama okienna o kilka milimetrów odsuwa się od ościeżnicy, dzięki czemu wokół obwodu okna tworzy się drobna szczelina wentylacyjna. W oknach rozwiernych można też zastosować mikrowentylację wielostopniową, która pozwala dopasować szerokość szczeliny do warunków pogodowych albo zwyczajnie do naszych potrzeb.
Jak podkreśla Andrzej Wróblewski, ekspert ds. technologii okien i drzwi Roto: – Z mikrowentylacji można korzystać niezależnie od pory roku, także zimą. Umożliwia ona stałą wymianę powietrza, które powoli wnika do pomieszczeń niewielkim strumieniem. To efektywne i proste w obsłudze rozwiązanie, które dobrze sprawdza się w każdym wnętrzu. Można też okno uchylić i bezpiecznie wietrzyć dom nawet na parterze, gdyż dostępne są już na rynku okna z antywyważeniowym uchyłem klasy RC2.
Innym rozwiązaniem skutecznej wymiany powietrza w domu jest zainwestowanie w automatyczne systemy, które o określonej godzinie będą uchylały i zamykały okna, powodując na przykład dziesięciominutowe intensywne wietrzenie. Hamulec rozwarcia zapobiega niekontrolowanemu zatrzaśnięciu skrzydła, a czujniki wiatru i deszczu zwalniają nas z obowiązku kontrolowania procesu automatycznej wentylacji.
Okno w klasie RC2 ma funkcję uchyłu z zabezpieczeniem antywyważeniowym (fot. ROTO)
UWAGA! Tylko poprawny montaż daje pewność, że wyrób zachowa swoje parametry użytkowe i będzie bezproblemowy w obsłudze.
Materiał przygotowany na podstawie opracowania dla kampanii "Dobry Montaż".
Data publikacji: 27 lutego 2018
W nowoczesnych domach przeszklenia zajmują bardzo ważne miejsce w sferze projektowania i aranżacji wnętrz. Przywiązujemy dużą wagę do ich wielkości, wyglądu, a coraz częściej również zintegrowanych przesłon. Na tej stronie przedstawiamy trendy i propozycje producentów - a czasami porady dotyczące nie tylko wyboru, ale też późniejszej eksploatacji. Daj się zainspirować!