Ściany pracują przede wszystkim na ściskanie. Jednak pod otworami okiennymi, w kierunku skośnym od narożników, występują obciążenia rozciągające, z którymi mur radzi sobie gorzej niż ze ściskaniem. Jeśli naprężenia będą zbyt duże, ściana może zarysować się lub popękać. Aby temu zapobiec, większość producentów materiałów murowych zaleca stosowanie w spoinach wspornych pod otworem cienkiego zbrojenia (instrukcje łatwo można odnaleźć na stronach wiodących producentów betonu komórkowego czy silikatów: H+H, XELLA, SOLBET). Takie zbrojenie powinno leżeć w najwyższej spoinie wspornej pod otworem i sięgać min. 50 cm poza krawędzie otworu.
Do zbrojenia cienkich spoin dobrze nadają się taśmy Murfor Compact (fot. SOLBET)
Zbrojenie spoin pod otworami nie jest jednak regułą. Różne elementy inaczej zachowują się w ścianie. Wiele też zależy od tego, czy murujemy na zaprawę zwykłą, czy do cienkich spoin. Producenci, na podstawie wyników badań wytrzymałościowych, sami określają wytyczne dla swoich technologii. W przypadku firmy Wienerberger, najbardziej znanego producenta nowoczesnej ceramiki poryzowanej, w technologiach klejonych na cienkie spoiny, czyli Porotherm Profi i Porotherm Dryfix, nie ma obowiązku zbrojenia spoin, co otwarcie potwierdzają doradcy techniczni. Z rynku nie docierają sygnały sugerujące jakikolwiek problem z tak wybudowanymi ścianami. Jednak w wytycznych innych producentów pustaków ceramicznych takie zalecenia się pojawiają, a więc nie można uznać tego za ogólnie przyjętą dla ceramiki zasadę.
W systemach Porotherm Dryfix i Porotherm Profi (na cienkie spoiny) nie stosuje się zbrojenia w strefie podokiennej (fot. WIENERBERGER)
Reasumując - zawsze sprawdzajmy technologię, z którą pracujemy i rozwiązujmy detale spoin podokiennych zgodnie z tym, co radzi producent. W razie wątpliwości możemy też skontaktować się z doradcą technicznym, który swój system zna najlepiej.
Publikacja ma charakter poglądowy. Rozwiązania wdrażane na budowie zawsze należy rozpatrywać indywidualnie, konsultując je z projektantem, wykonawcą, doradcą technicznym, kierownikiem budowy lub inspektorem nadzoru inwestorskiego.
Data publikacji: 13 marca 2023
Powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” w budowlance nabiera znaczenia szczególnego. Niedociągnięcia na etapie przygotowywania konstrukcji, instalacji, izolacji i obróbek mogą być przyczyną bardzo poważnych problemów, a naprawa - jeśli w ogóle jest możliwa - zazwyczaj sporo kosztuje. Skutki drobnych błędów wykonawczych potrafią ciągnąć się latami, uprzykrzając życie inwestorom. Dobrze, jeśli kierownik budowy w porę je wyłapie. On wie, na co zwracać uwagę (dlatego tak ważna jest jego obecność na budowie). Ale samemu też warto interesować się budowlanymi detalami, wiedzieć, jak co poprawnie wykonać. Często w wyniku rutyny zapominają o tym nawet fachowcy! Mamy nadzieję, że prezentowane na tej stronie rozwiązania przydadzą się, choćby ku pamięci, nie tylko inwestorom i wykonawcom, ale też początkującym inżynierom.
Patronat Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Oddział Warszawski