Nie wiesz? Pytaj. Wiesz? Pomóż!

Przed zakupem komina

Gotowy system kominowy to wygodny i bezpieczny sposób na odprowadzanie spalin. Sami jednak musimy wybrać odpowiedni typ, przekrój i wysokość, a potem poprawnie przygotować miejsce montażu. Ekspert z firmy Schiedel podpowiada, na co zwrócić uwagę. 

Choć utarło się mówić o nich "systemy ceramiczne", tak naprawdę popularne systemy kominowe nie są ceramiczne, tylko dwuścienne ceramiczno-betonowe. Wewnętrzne profile są wykonane z ceramiki technicznej, a zewnętrzna obudowa z pustaków kerzamzytobetonowych. Większość nowoczesnych kominów wybieranych do domów jednorodzinnych ma też trzecią, pośrednią warstwę izolacyjną z wełny mineralnej. Tyle cech uniwersalnych. A co dalej? Na rynku jest wiele zestawów różniących się budową i przekrojem. Mamy kominy jedno- i dwuciągowe, ze zintegrowanymi kanałami wentylacyjnymi, przeznaczone do przewodów o średnicach w zakresie od 12 do 30 cm, odrębne systemy do kotłów z zamkniętą i z otwartą komorą spalania, na paliwa płynne i stałe. W projekcie nie zawsze widnieje konkretna nazwę, zresztą nawet jeśli jest - często wolimy sami wybrać rozwiązanie, zmieniamy producenta albo typ kotła. Pozostaje też jeszcze kwestia odpowiedniego przygotowania do montażu wybranego systemu. I w rezultacie okazuje się, że en pozornie banalny zakup i montaż wcale taki prosty nie jest. O tym, jak zrobić to dobrze, rozmawiamy ze Specjalistą ds. Techniki Kominowej z firmy Schiedel - Damianem Mikołajczykiem.

  • Czym się kierować, wybierając system kominowy? 

DM:   Aby uniknąć błędu i kupić system o optymalnych parametrach, najlepiej skorzystać z porady eksperta. Możemy zrobić rozeznanie u kilku producentów, dzisiaj każdy oferuje doradztwo techniczne - dla własnego dobra nauczmy się z niego korzystać. Systemy kominowe różnych marek różnią się między sobą, czasami są to detale, których sami nie wyłapiemy, o których wiedzą tylko specjaliści. Ważna jest wysokość komina, konstrukcja obudowy, liczba wymaganych kanałów. System musi pasować do określonego paliwa. Inny wybierzemy dla kotłów gazowych czy olejowych, inny dla tych na paliwa stałe - ekogroszek, miał i drewno. Odrębnie należy podejść do tematu kotłów z zamkniętą komorą spalania (np. kondensacyjnych). Kotły takie wymagają bowiem kominów o innej konstrukcji: powietrzno – spalinowych. Każdorazowo też przekrój i średnicę kanałów musimy dobrać na podstawie wymagań technicznych kotła oraz uwzględniając wysokość komina. 

  • Czy są jakieś orientacyjne wskazówki w kwestii doboru przekrojów kominowych?

DM:   Dobór średnicy uniwersalnej nie jest możliwy, ale dla kotłów o mocy około 20-25 kW i przy kominach o wysokości powyżej 7 m - czyli raczej typowych w zabudowie jednorodzinnej - można mówić o doborze orientacyjnym zależnym od spalanego paliwa. Dla większości kotłów gazowych lub olejowych (z wyjątkiem kotłów kondensacyjnych i innych kotłów z zamkniętą komorą spalania) optymalną średnicą jest 14 cm, w kominach niższych warto powiększyć średnicę do 16 cm. Kotły na paliwa stałe wymagają już większych średnic komina, trudniejsze jest tu też szacowanie. W przypadku kotłów na ekogroszek, miał, drewno średnice wahają się od 16 do 25 cm, a zdarzają się kotły, które wymagają nawet kominów fi 30 cm. Dlatego przy wyborze opalania paliwem stałym najlepiej przed zakupem kotła spojrzeć do jego DTR (dokumentacji techniczno-ruchowej) i wyszukać informacji o tym, jakiego wymaga przekroju komina. 

  • Czy pod komin należy przygotować fundament?

​DM:    Z tym bywa różnie. Obecność odrębnego fundamentu pod komin zależy od jego wysokości, obciążenia, jakie musi być przeniesione na podłoże. Fragment komina o wysokości 1 m waży średnio od 80 do nawet 170 kg, co przy wysokości 10 m daje ciężar 800-1700 kg. Zalecałbym każdorazowo konsultacje z projektantem, aby w razie zmian uniknąć niemiłych niespodzianek.

  • Jaka powinna być wysokość komina ponad dachem, żeby nie było problemów z wentylacją?

DM:   Nie ma jednoznacznej reguły. Generalnie im wyższy komin, tym lepszy ciąg, ale też wysokość ponad najwyższe boczne podparcie nie powinna przekraczać maksymalnej dopuszczalnej dla danego typu komina (w przypadku kominów o wysokości powyżej 20 m konieczne są wręcz dodatkowe obliczenia statyczne). Wartość maksymalnej dopuszczalnej wysokości można odczytać z karty technicznej wybranego systemu. Przykładowo dla kominów o średnicach od 12 do 20 cm jest to 60-180 cm, a przy większych średnicach 110-275 cm. Warto wiedzieć, że najwyżej można wyprowadzić kominy obmurowane, które są najsztywniejsze, najniższe natomiast muszą być kominy wykończone łupkiem lub blachą - zalecałbym wziąć to pod uwagę w domach z niskim poddaszem, gdzie każde dodatkowe centymetry trzonu kominowego są istotne.

  • A docieplać - czy nie?

DM:    Jako producent zalecamy dodatkowe izolowanie przewodów kominowych w strefach wychłodzenia - czyli w części ponad dachem - wełną mineralną grubości 3 cm. Niemniej przy niskich kominach wentylacyjnych samo zaizolowanie kanału może nie być wystarczające do rozwiązania problemów z ciągiem, trzeba wtedy sięgać po rozwiązania mechaniczne.

  • Jaka jest minimalna wymagana odległość od krokwi?

DM:    Odległość przewodów spalinowych i dymowych reguluje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury „W sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie” opublikowane w Dz.U. nr 75 z 2002r z późniejszymi zmianami. Zgodnie z § 265. 4. "Piec z kamienia, cegły, kafli i podobnych materiałów niepalnych oraz przewody spalinowe i dymowe powinny być oddalone od łatwo zapalnych, nieosłoniętych części konstrukcyjnych budynku (czyli krokwi, jętek) co najmniej 0,3 m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 25 mm na siatce albo równorzędną okładziną – co najmniej 0,15 m.". Wartości te odnoszą się do przewodu, a nie obudowy komina, co może być mylące. Dla ułatwienia można podpierać się zharmonizowanymi normami europejskimi, które również określają odległość komina od elementów palnych, a na ich podstawie deklaruje się zgodność systemów kominowych. Odległość ta jest wyznaczana od powierzchni zewnętrznej komina, a jej wartość, potwierdzona badaniami typu, występuje w tzw. klasyfikacji komina. Podaje się ją w milimetrach i występuje zawsze w powiązaniu z klasą odporności na pożar sadzy (G – odporny, lub O – nieodporny). Przykładowo umieszczony w kodzie klasyfikacyjnym (T400 N1 D 3 G50) symbol  "G50" oznacza, ze między zewnętrzną powierzchnią komina a krokwiami powinno być minimum 5 cm przerwy. Podkreślam jednak - spełnienie takiego wymagania normowego nie jest jednak równoznaczne ze spełnieniem przepisów krajowych. To one są obligatoryjne i nadrzędne w stosunku do wymagań europejskich norm zharmonizowanych.

  • Co musimy ustalić przed montażem?

DM:   Musimy znać umiejscowienie drzwiczek wyczystkowych oraz wysokość osi przyłącza trójnika wlotu spalin. Wysokość ta jest uzależniona od wymagań urządzenia grzewczego. Czysto teoretycznie przyjmuje się, że wysokość osi przyłącza trójnika wlotu spalin nie może być mniejsza niż 116 cm nad poziomem posadowienia komina. Jeżeli jednak na etapie budowy komina wymagania kotła nie są jeszcze znane, to zaleca się, aby trójnik wlotu spalin usytuować stosunkowo wysoko. Orientacyjnie można podać, że w przypadku kominków bezpieczną wysokością jest 180-200 cm nad posadzką, dla kotłów stojących najczęściej trójnik jest sytuowany na poziomie ok. 150-160 cm nad posadzką, a w przypadku kotłów gazowych wiszących powinien się znaleźć 20-40 cm poniżej poziomu sufitu. Ma to na celu spełnienie wymagania, aby po podłączeniu wybranego urządzenia grzewczego do komina prowadzenie spalin odbywało się w kierunku pionowym lub skośnym (skierowanym ku górze). 

  • Jakich zasad przestrzegać podczas prac? 

DM:   Zdecydowanie powinniśmy kierować się instrukcją montażu dołączoną do danego zestawu. W wielu przypadkach osoba stawiająca komin „wie lepiej” niż instrukcja i wtedy po kilku sezonach grzewczych możemy mieć problemy. Ogólny schemat prac jest jednak zasadniczo taki sam, o ile w grę wchodzi standardowy ceramiczny system kominowy. Niektórzy producenci mają w ofercie systemy jednowarstwowe (pustak) niektórzy dwuwarstwowe (pustak, rura), montaż tego typu kominów jest odrobinę inny, lecz idea taka sama. Przede wszystkim trzeba dbać o czystość i staranność, wszystkie elementy muszą być dokładnie wypoziomowane, nadmiar kitu starty itd. Sam montaż należy przeprowadzać w temperaturze od 5 do 300C. Do łączenia pustaków zewnętrznych, stanowiące obudowę komina, powinno się używać zaprawy cementowo-wapiennej marki nie mniejszej niż 3 MPa, a do łączenia elementów ceramicznych - specjalnego kleju kwasoodpornego. Tu drobna uwaga praktyczna - przed zakupem dobrze jest sprawdzić, co znajduje się w zestawie oferowanym przez producenta. Często zdarza się, że materiały marketingowe przedstawiają przekłamane zdjęcia lub grafiki poglądowe. W zestawach nie ma bowiem wszystkiego, choćby zaprawy montażowej do pustaków obudowy czy elementów dodatkowych, które można domówić jako opcjonalne. 

  • Jakieś wskazówki praktyczne?

DM:   Na pewno warto na samym początku budowy przypilnować wykonawcę, czy odpowiednio układa elementy wkładu ceramicznego (w kierunku góra-dół) i czy stosuje się do zaleceń producenta zawartych w instrukcjach montażu. W przejściu przez strop powinna być zachowana szczelina dylatacyjna, uzupełniona na przykład sprasowaną wełną mineralną. Wrażliwym miejscem jest również samo zakończenie komina, należy zweryfikować zgodność wybranego rozwiązania z tym, co podaje producent w swoich materiałach. Poza tym (o czym często zapominają nawet projektanci!) trzeba pamiętać, że przewody kominowe wykonuje się jako konstrukcje samonośne, oddzielone od elementów nośnych budynków. Nie wolno opierać na nich belek stropowych ani elementów więźby. Nie zalecałbym też podwieszania niczego do komina (chyba że na dodatkowej podkonstrukcji nośnej) ani wiercenia w nim otworów. Kominy i ich obudowy systemowe nie są projektowane na dodatkowe obciążenia. Każda ingerencja w strukturę systemu, na przykład przy próbie wiercenia otworów pod kołki rozporowe, może grozić uszkodzeniem wkładu ceramicznego. 


Przeczytaj też tekst o przygotowaniu płyty wsporczej i prawidłowym wykonaniu klinkierowej obmurówki komina:
>>> zobacz artykuł


 

Data publikacji: 14 maja 2018

Zobacz także

fot. NOMATAKTUALNOŚCI BRANŻOWE

Otynkowany blaszak

Blaszane garaże są wygodne, tanie - a teraz również ładne! Konstrukcję i elewację dopasuj do swoich potrzeb.
fot. REYNAERSAKTUALNOŚCI BRANŻOWE

BILT - zeroenergetyczny mikrodom modułowy

Samowystarczalność energetyczna i łatwość modyfikacji. Zbudowany w dwa miesiące dom zwyciężył w organizowanym od 20 lat konkursie organizowanym przez belgijski oddział firmy Reynaers Aluminium.
fot. Oskar KujawaROZMOWY

Budynek pasywny w rękach wykonawców

To nie z etykietek i certyfikatów buduje się dom, ale z materiałów budowlanych, ludzkimi rękami. Wykonawstwo jest równie ważne, jak jakość stosowanych rozwiązań. W ramach cyklu "Budynki pasywne TV", o detalach wykonawczych opowiada Krzysztof Śmielak.