Które rolety wybrać?

Nowoczesne rolety zewnętrzne zaciemniają wnętrze na życzenie, chronią przed upałem, wiatrem i utrudniają włamanie, zapewniają ciszę i poczucie prywatności. Zobacz, dlaczego warto postawić na zestaw „okno + roleta” i na jakie detale techniczne zwrócić uwagę.

Budujemy domy przemyślane, energooszczędne, funkcjonalne, wygodne, pełne światła. Duże, wkomponowane w elewację przeszklenia są nieodłącznym elementem nowoczesnej architektury – a ich znakomite uzupełnienie stanowią dobrze dobrane rolety zewnętrzne. W dzisiejszym budownictwie pełnią one wiele przydatnych funkcji, a świadomi inwestorzy wykorzystują ich walory na licznych płaszczyznach eksploatacji domu.

Płaszcz ochronny

O tym, że dodatkowa zewnętrzna przesłona okien stanowi skuteczną barierę dla wiatru i zimna, nikogo przekonywać nie trzeba – okiennice znane są od wielu lat, a w licznych rejonach Europy (i nie tylko) stosowane do dziś. Dzisiejsze rolety nie mają może nostalgicznego uroku starych drewnianych skrzydeł okiennic, ale w naszych warunkach klimatycznych, biorąc pod uwagę wymogi oszczędności energii i minimalistyczny styl architektury, bez wątpienia są rozwiązaniem lepszym. Są szczelniejsze, nie dudnią i nie kołaczą pod wpływem porywistych podmuchów, dzięki „ciepłej” konstrukcji lamel stanowią korzystny bufor termiczny, a do tego można nimi sterować zdalnie. Oczywiście nie bez znaczenia jest tu jakość rolet. Powinny pochodzić od sprawdzonych producentów i mieć odpowiednią konstrukcję (o ważnych detalach piszemy w dalszej części tekstu).

Komfortowe warunki

Zacienianie wnętrza to jedna z bazowych funkcji rolet. Ale chodzi nie tylko o zmniejszenie ilości światła wpadającego do pomieszczenia – atutem rolety jest to, że przy opuszczonym pancerzu w pokoju uzyskujemy niemal całkowitą ciemność. W połączeniu z odczuwalnym wyciszeniem dobiegającego z zewnątrz hałasu, możemy w środku dnia stworzyć w domu warunki dosłownie takie, jak nocą. Osoby pracujące w trybie zmianowym, które często potrzebują efektywnego odpoczynku w ciągu dnia, znacznie lepiej wysypiają się i regenerują w pomieszczeniach wyposażonych w rolety zewnętrzne. Z kolei jeśli pozostawimy w opuszczonym pancerzu lamele delikatnie rozsunięte, do wnętrza wpada stłumione, delikatne światło. Daje nam to wrażenie cienia i chłodu nawet w upalny dzień. Przyjemniej się pracuje i wypoczywa bez uporczywej ekspozycji na słońce, kiedy sami możemy regulować jego natężenie w pomieszczeniu. Dodatkową, niejako uboczną korzyścią, jest to, że roleta częściowo (lub całkowicie) przysłania widok z zewnątrz. Nie tylko celebryci lubią chronić swoją prywatność, a w dobie ogromnych przeszkleń fasadowych, przy rosnącej gęstości zabudowy, aspekt ten ma coraz większe znaczenie.

W naszym domu musimy czuć się swobodnie, zarówno pod względem odczuwalnych warunków, jak i poczucia prywatności. Opuszczając rolety, nawet częściowo, uzyskujemy odpowiedni stopień komfortu w każdych okolicznościach (fot. MS)

Przeszkoda dla włamywacza

Wielu inwestorów decyduje się na rolety nie tylko dla poprawy komfortu użytkowego, ale przede wszystkim dla poczucia bezpieczeństwa. Wprawdzie nie ma podobno rozwiązania, które zapewniłoby stuprocentową ochronę przed włamaniem, ale każde utrudnienie w jakimś stopniu zmniejsza ryzyko, zwłaszcza, jeśli mowa nie o zorganizowanej „akcji”, ale o przypadkowym wtargnięciu, a do takich w Polsce dochodzi najczęściej. Dobrze zamontowana roleta, najlepiej wyposażona w wieszaki przegubowe (piszemy o nich w dalszej części tekstu), stanowi barierę głośniejszą i trudniejszą do sforsowania niż rama okienna, a i tę trzeba przecież później pokonać. Im więcej przeszkód, tym mniejsze prawdopodobieństwo dostania się złodzieja do środka.

W świetle otworu czy na zewnątrz?

Zanim zaczniemy cieszyć się (na razie wirtualnie) zaletami „naszych” rolet, musimy najpierw wybrać właściwy typ. W nowych budynkach zazwyczaj rozważamy te modele, w których kasety chowają się w warstwach wykończeniowych elewacji, więc od czoła budynku są na ścianie niewidoczne – widzimy dopiero opuszczany pancerz. W ofercie MS takimi rozwiązaniami są albo zintegrowane z ramą okienną, osadzane w otworze razem z oknem rolety kompaktowe, albo montowane od zewnętrznej strony nadproża rolety hybrydowe. Dostępna jest też klasyczna opcja natynkowa, czyli montowana na gotowej, wykończonej elewacji (kaseta jest wtedy widoczna na ścianie budynku).

Ze względu na specyfikę montażu każdego typu rolety, niezwykle istotne jest dokonanie wyboru na odpowiednim etapie planowania lub budowy domu.

Rolety kompaktowe (nazywane też nadstawnymi) muszą być uwzględnione już w projekcie budynku. Trzeba bowiem odpowiednio „powiększyć” otwory okienne, żeby między ościeżnicą a nadprożem zmieściła się jeszcze kaseta. Wysokość otworów oraz poziom nadproży nie mogą być przypadkowe, należy przewidzieć to w planach, dopasować do wysokości pomieszczeń oraz do wspólnej linii okien, harmonijnie wkomponować w budynek zarówno od strony elewacji, jak i wnętrza.

Kasety rolet nadstawnych osadzane są w świetle otworu, między nadprożem a oknem. Są „ciepłe” – mają styropianowe wypełnienie, które zapewnia dobrą termoizolacyjność. Opcjonalnie można też wyposażyć je w dodatkowy wałek nawojowy z moskitierą, uzyskując dodatkową korzyść funkcjonalną w okresie letnim (fot. MS)

Warto zawczasu, już na etapie rozważań i rozmów z projektantem, dopytać w salonie sprzedaży o wszelkie szczegóły – ile miejsca więcej potrzeba nad oknem, ile luzu po bokach, jakie są możliwości rozmiarowe i jak wpływa to na wymiary kasety, czy wysuwać okna w warstwę izolacji itp. Jeśli wszystko jest prawidłowo zaprojektowane, to i na etapie montażu stolarki oraz rolet nie powinny pojawić się niespodzianki, a tym samym później, podczas eksploatacji, nie będziemy mieć żadnych nieprzewidzianych problemów.

Rolety hybrydowe montuje się jeszcze przed wykańczaniem elewacji, ale już po wstawieniu okien. Kaseta mocowana jest do lica nadproża, nie ingeruje w światło otworu. Nie trzeba zatem decydować się na nie od razu w fazie projektowania, można przekonać się do nich dopiero po zamknięciu stanu surowego. Jest to świetna alternatywa dla niezdecydowanych „spóźnialskich”, którzy już osadzili okna – ale nie tylko. To rozwiązanie, poza wygodniejszą formą montażu, ma wiele zalet użytkowych. Ponieważ konstrukcja jest mocowana mechanicznie do nadproża, a nie do ramy okiennej, całość jest bardzo stabilna, sztywna i mniej podatna na drgania. Ponadto klapa rewizyjna znajduje się na zewnątrz, a nie w kasecie od strony pomieszczenia. To poprawia akustykę, łatwiej też o zachowanie szczelności strefy wokółokiennej.

Roleta hybrydowa montowana jest poza otworem okiennym, wzdłuż lica nadproża. Ukierunkowanie wałka nawojowego sprawia, że płaszcz ma lamele zwrócone wypukłą stroną do wewnątrz – odwrotnie, niż w roletach kompaktowych (fot. MS)

Ważne detale techniczne

Aby rolety spełniały stawiane im oczekiwania i działały bezawaryjnie przez długie lata, muszą oczywiście być poprawnie zamontowane – ale przede wszystkim muszą być produktami dobrej jakości, z gwarancją producenta i sprawdzonymi, dopracowanymi komponentami. Na kilka kwestii warto zwrócić szczególną uwagę.

• Odpowiednia sztywność.

Zarówno kaseta rolety, jak i jej pancerz, muszą radzić sobie z ugięciami od własnego ciężaru, z obciążeniem wiatrem, z dynamicznymi drganiami wywołanymi zwijaniem i rozwijaniem. To szczególnie istotne w przypadku rolet o dużych rozmiarach, które z założenia pracują silniej niż te mniejsze. Każda niestabilność może zakłócić prawidłowe funkcjonowanie, a z czasem nawet doprowadzić do uszkodzenia mechanizmu napędowego. Dlatego dobrze jest podpytać o zastosowane rozwiązania wzmacniające (na przykład specjalne konsole statyczne w roletach kompaktowych), o odporność na wiatr (rolety MS poddawane są testom obciążenia wiatrem o prędkości 113 km/h), o budowę lameli i ich wykończenie, które wpływa na trwałość, odporność na zarysowania czy na promieniowanie UV.

W rozwiązaniach MS lamele rolet wykonane są z walcowanego profilu aluminiowego i obustronnie ryflowane, co zwiększa ich sztywność. Wytrzymałość poprawia też znajdujące się w środku wypełnienie termoizolacyjne z ciepłej pianki poliuretanowej (fot. MS)
>>> ZOBACZ WIĘCEJ na temat budowy lameli

Pamiętajmy, że w celu zagwarantowania prawidłowej pracy napędu, producent narzuca pewne ograniczenia w maksymalnych rozmiarach okna. Rolety MS pozwalają na przekrycie powierzchni do 6,5 m². Stabilność jest głównym czynnikiem wpływającym na bezpieczeństwo użytkowania rolet, dlatego kwestię tę należy potraktować poważnie.

• Zabezpieczenia przed uszkodzeniami.

W nowo budowanych domach inwestujemy najczęściej w rolety z napędem elektrycznym, obsługiwane przyciskiem lub pilotem, a ostatnio coraz częściej zintegrowane z systemem inteligentnego sterowania na smartfonie czy tablecie. Zalet wymieniać nie trzeba, warto natomiast mieć świadomość braku bezpośredniej kontroli nad zachowaniem się urządzenia. Kiedy próbujemy podnieść rolety ręcznie i coś się „zacina”, nie szarpiemy na siłę, tylko puszczamy i szukamy przyczyny. Przy napędzie elektrycznym, zwłaszcza jeśli rolet jest w domu dużo, praktycznie nie mamy pojęcia, że dzieje się coś złego, dopóki nie dojdzie do awarii. Dlatego dobrze, jeśli technologia wyręcza nas w kontroli i reaguje na nieprawidłowości. Jednymi z mechanizmów odpowiedzialnych za bezpieczne użytkowanie są silniki przeciążeniowe. Jeżeli wykryją opór, na przykład zimą roleta jest oblodzona albo pancerz został czymś uderzony i nie może się zwinąć – silniki wyłączą się, zapobiegając uszkodzeniu napędu. Ten aspekt blokady otwarcia dobrze jest mieć na uwadze przy zamawianiu rolet! W miejscach istotnych komunikacyjnie, tam, gdzie nie możemy sobie pozwolić na dłuższe pozostawienie opuszczonych rolet, warto wyposażyć je w awaryjny system otwierania ręcznego, czyli w silnik, który uruchomimy za pomocą korby. Takie rozwiązanie jest też potrzebne w razie wyłączenia prądu.

>>> ZOBACZ WIĘCEJ o silnikach z awaryjnym otwieraniem

Analogicznie działają silniki przeciążeniowe z detekcją przeszkód, tyle że wyłączają się podczas opuszczania pancerza – kiedy krawędź „napotka” przedmiot stojący na parapecie, roleta zatrzyma się.

Silniki przeciążeniowe zawsze współpracują z wieszakami przegubowymi. To elementy, które zapewniają prawidłowy docisk rolety do podłoża, a jednocześnie uniemożliwiają podważenie rolety od strony zewnętrznej – i jak zostało wcześniej wspomniane, stanowią istotny czynnik antywłamaniowy. Warto nadmienić, że rolety MS wyposażone w silniki przeciążeniowe i wieszaki przegubowe objęte są dłuższą, 5-letnią gwarancją.

• Dopracowane wykończenie.

Wachlarz możliwości jest bardzo szeroki, rolety mogą być lakierowane proszkowo w klasycznych jednokolorowych odcieniach z palety RAL, jak i wykańczane strukturami drewnopodobnymi, łatwo dobrać styl do swoich potrzeb. Istotną kwestią jest natomiast dopasowanie rolet do okien. Chodzi nie tylko o pancerz, ale również o prowadnice i spód kasety, które są na elewacji widoczne. Obecna w kasecie klapa rewizyjna - w roletach kompaktowych umieszczona od strony pomieszczenia, w hybrydowych od zewnątrz - nie może zostać niczym zasłonięta i dobrze byłoby ładnie skomponować ją z wykończeniem ram okiennych. Jeśli kupujemy komplet „okno + roleta” od jednego producenta, mamy pewność, że całość będzie spójna wizualnie. W przypadku rolet nadstawnych (kompaktowych) ma to znaczenie również dla poprawności montażu na ramie okiennej.

Wykończenie rolet powinno być nie tylko wkomponowane w elewację, ale też mieć potwierdzoną trwałość i odporność na niszczący wpływ warunków atmosferycznych – warto o tym poczytać przed zakupem (fot. MS)

• „Ciepły” montaż.

Ponieważ rolety osadzane są w newralgicznej pod względem termiki strefie nadokiennej, należy zadbać o takie rozwiązanie montażowe, które w jak największym stopniu poprawi parametry. Rolety kompaktowe mają wypełnienie termoizolacyjne, poza tym najczęściej ocieplamy je razem z elewacją, więc nie ma powodu do obaw. Jeśli natomiast chodzi o rolety hybrydowe, to ich obecność od czoła nadproża przeszkadza w zachowaniu ciągłości ocieplenia. Aby nie wystąpił tu mostek termiczny, a jednocześnie zapewniony był poprawny, stabilny montaż mechaniczny rolety, zaleca się cofnąć nadproża. Należy to przewidzieć odpowiednio wcześnie, albo już podczas opracowywania projektu, albo na etapie przygotowywania nadproży, zgłaszając zmianę do zatwierdzenia kierownikowi budowy. Cofnięte (węższe) o 5 cm nadproża dają miejsce na dodatkowe ocieplenie. Warto wykorzystać wówczas materiał twardszy niż ocieplenie fasadowe (będzie stanowił trwale stabilne podłoże) i o jak najlepszej izolacyjności, np. XPS albo PIR.

Data publikacji: 19 października 2021