Kiedy budujemy dom na obrzeżach lasu albo w pobliżu terenów zadrzewionych, do tego w strefie zacienionej, musimy liczyć się z tym, że na dachu wcześniej czy później pojawi się zazielenienie i mech. To naturalne zjawisko nie ma wpływu na trwałość ani szczelność pokrycia, ale psuje jego estetykę (choć są i zwolennicy takich zarośniętych połaci). Najskuteczniejszą metodą pozbycia się biologicznej inwazji oraz zapobieżenia jej rozwojowi jest stosowanie chemicznych preparatów ochronnych, ale zanim uciekniemy się do drastycznych środków - warto rozważyć po prostu wybór odpowiedniego pokrycia. Jarosław Kostrzewa oraz Michał Kacprzak z Akademii CREATON wyjaśniają, które dachówki najdłużej opierają się rozwojowi mchu.
"Na porastanie przez mech nie ma większego wpływu kształt dachówki. Istotna natomiast jest jej powłoka" - mówi Jarosław Kostrzewa. "Najbezpieczniejsze pod tym względem będą glazurowane dachówki ceramiczne, na których szklistej i praktycznie pozbawionej porów powierzchni nie mają jak osadzić się nawiewane z wiatrem drobinki ziemi, które są podłożem dla mchu - ani jego zarodniki". Takie połyskujące pokrycie jest jednak rozwiązaniem dość zobowiązującym i nie każdemu się podoba. "Jeśli nie chcemy, aby nasz dach błyszczał i jesteśmy zwolennikami powierzchni matowych, możemy wybrać ceramiczną dachówkę angobowaną. Zapewni ona lepszą ochronę przed mchem niż większość dachówek cementowych, ze względu na gładszą powierzchnię. Powłoka ta również znacznie dokładniej będzie się oczyszczała podczas deszczu, dzięki czemu łatwiej utrzymać pokrycie w czystości - a tym samym stworzyć niekorzystne warunki dla rozwoju mchu. Najbardziej podatna na porastanie, przez swoją szorstkość, jest dachówka ceramiczna z powierzchnią naturalną" - wyjaśnia ekspert.
Dachówki angobowane są gładkie i dzięki temu mniej podatne na porastanie - na zdjęciu dachówka ceramiczna PREMION NUANCE brązowa angobowana (fot. CREATON)
Michał Kacprzak oddaje natomiast sprawiedliwość dachówkom betonowym. Ich jakość w ciągu ostatnich lat znacząco się poprawiła i obecnie, dzięki bardzo dobrym powłokom zabezpieczającym, wcale nie odstają estetyką od swoich ceramicznych sióstr, nawet w ekstremalnych warunkach. "Nie musimy ograniczać się do pokryć ceramicznych. Dobrym, ekonomicznym rozwiązaniem będą również nowoczesne dachówki cementowe" - sugeruje Michał Kacprzak. "Są one dostępne w wersjach pokrytych odpornymi powłokami akrylowymi - również matowymi. Przykładem takich dachówek są np. dachówki cementowe CREATON GOTEBORG, HEIDELBER i KAPSTADT w matowej wersji PLANAR".
Ważna jest też budowa dachówki i sposób jej montażu - rozbudowane zamki i równo uformowana powierzchnia spodu dachówki sprzyjają dokładnemu, szczelnemu przyleganiu elementów na połaci. Dzięki temu mniej jest szczelin, w które mogłyby wciskać się i osadzać nawiewane drobinki ziemi i zarodniki.
Jeśli mimo wszystko zazielenienie i mech pojawiają się na dachu, warto zwrócić się o pomoc do przedsiębiorstw zajmujących się czyszczeniem połaci.
Opracowanie we współpracy z ekspertami Akademii CREATON.
Data publikacji: 5 czerwca 2020
Dach jest przegrodą narażoną na najbardziej ekstremalne czynniki zewnętrzne. To połać dachową najmocniej pali słońce, ssie wiatr, uderza grad czy obciąża zalegający śnieg. Wybieramy pokrycie dachowe pod kątem wyglądu. Porównujemy wzory. Tak naprawdę powinniśmy zacząć od jego funkcjonalności. Od tego, co na danym terenie najlepiej sprawdza się w obliczu szalejących żywiołów. Co wytrzyma wichury albo ma wysoką odporność na płowienie. Czy jesteśmy w stanie dopasować niezbędne akcesoria i obróbki. Czy kąt nachylenia dachu nie zagraża stabilności określonego pokrycia. Czy poszycie jest wystarczająco szczelne i nie grozi nam zamakanie ocieplenia dachu. Dopiero z puli materiałów spełniających te kryteria - wybierajmy wzór pokrycia. To też jest istotne - dach to przecież bardzo rozległa i wyraźna wizytówka domu.