Nie wiesz? Pytaj. Wiesz? Pomóż!

Zapadnięty wieniec

Ekipa z polecenia, pogoda jesienna, ani mroźno, ani upalnie, idealne warunki do betonowania - a tymczasem robione po południu wieńce rano okazały się pozapadane i popękane... Jak do tego doszło? I co z tym dalej począć?

Pęknięcia betonu najczęściej wynikają ze złej pielęgnacji we wstępnej fazie wiązania, kiedy zachodzi silne zjawisko skurczu. Tutaj jednak inwestor zjawił się na budowie zaraz następnego dnia po zabetonowaniu wieńca. Wieczorem na pewno nie było silnego słońca, w nocy nie wiał też mocny wiatr ani nie złapał mróz. Nie występowały żadne warunki, które miałyby powodować konieczność nietypowej czy intensywnej pielęgnacji. Nie to zatem było powodem problemów. Przyczyn zapewne było kilka i niefortunnie nałożyły się na siebie. 

 (fot. red.)

Pierwsza z nich to zbyt mała gęstość betonu. Opinię tę nieoficjalnie potwierdził wieloletni inspektor nadzoru, Tomasz Rybarczyk. Warto zwrócić przy tym uwagę na konstrukcję ścian. Są wymurowane z pustaków ceramicznych. Zbyt rzadki beton mógł częściowo wpłynąć w otwarte kanały pustaków, przez co górna powierzchnia uległa zapadnięciu. Gdyby ściany wymurowane były z elementów pełnych, prawdopodobnie do takiej sytuacji by nie doszło, a przynajmniej nie na taką skalę.
Powodem, dla którego beton nie miał odpowiedniej gęstości, mogła być zbyt duża ilość wody dodana do mieszanki, żeby uniknąć jej wibrowania, czego w wieńcach wykonawcy robić nie lubią. Brak zagęszczania byłby wtedy drugą przyczyną. W tym przypadku jednak jest to mało prawdopodobne, bo jak mówi sam inwestor - wibrator na budowie był, poza tym ekipa wydawała się raczej rozsądna.

 (fot. red.) 

Trzecim powodem, potwierdzonym przez samych wykonawców, było zbyt wysoko ułożone zbrojenie. Górne pręty i strzemiona miały przez to za cienką otulinę, która podczas wiązania szybko popękała. Regularny układ spękań, widoczny rzeczywiście wzdłuż linii zbrojenia, wskazuje na słuszność tego przypuszczenia, tym bardziej, że na ścianach szczytowych - gdzie zbrojenie ułożono poprawnie - problem praktycznie nie wystąpił. Gdyby wieniec po zabetonowaniu został ponownie zatarty, pewnie pomogłoby to otulinie się zasklepić. Niestety, robiło się ciemno i nie dopatrzono tego - skądinąd ważnego - etapu prac. Mamy więc przyczynę czwartą - brak przetarcia. 

 (fot. red.)

Gdyby beton nie wciekł w ściany, gdyby wykonawcy zatarli powierzchnię wieńca, gdyby zbrojenie ułożono poprawnie - gdyby wyeliminować choć jeden z czynników negatywnych, rysy z pewnością byłyby tylko powierzchowne. Kumulacja spowodowała skutki dość rażące. 

Jak naprawić taki stan rzeczy? Wieńca nikt rozbierać nie będzie, to zbyt kłopotliwe i kosztowne. Sam beton ma wytrzymałość wystarczającą na potrzeby budynku jednorodzinnego, ale dopóki wieniec pozostaje odsłonięty - trzeba zabezpieczyć go przed zniszczeniem. Powstałe szczeliny stanowią otwartą drogę penetracji dla wody, co grozi korozją stali zbrojeniowej i rozerwaniem betonu podczas pierwszych większych mrozów. Rysy i pęknięcia powinno się więc zasklepić (jak mówią fachowcy - "zaciągnąć") zaprawą cementową. Problemem może być też odpowiednie wypoziomowanie murłarty, ale z tym powinna poradzić sobie dodatkowa warstwa papy. 


Imię i nazwisko inwestora dw. redakcji. W opisywanym wieńcu wystąpił też problem w postaci zbyt rzadko rozmieszczonych szpilek pod murłatę (zobacz poradę).

Data publikacji: 19 listopada 2018

Zobacz także

Na energooszczędność warto patrzeć przez pryzmat kilku cech, nie tylko parametrów cieplnych elementów murowych (fot. KMR)ROZMOWY

Silikaty a energooszczędność

Silikaty nie należą do "ciepłych" materiałów murowych. Skąd bierze się ich popularność w budownictwie energooszczędnym i pasywnym? O czym pamiętać, żeby w pełni wykorzystać ich możliwości? Ciekawa rozmowa z ekspertami Stowarzyszenia Producentów Silikatów "Białe murowanie".
Stabilne deskowanie to podstawa dobrego wykonania konstrukcji żelbetowej (fot. KMR)ŚCIANY

Dobrze zaszalowane

Deskowanie żelbetowych elementów konstrukcyjnych nie jest tanie, ale warto zaufać wykonawcom i... przesadnie na nim nie oszczędzać. To od stabilności szalunków w dużej mierze zależy prawidłowe wykonanie wieńców, nadproży czy filarów. 
Wytrzymałość muru zależy nie tylko od klasy budulca (rys. Eryka Rakoczy)SZCZYPTA TEORII

Wytrzymałość muru na ściskanie

Czy wiesz, że mur z betonu komórkowego może mieć nośność większą, niż ten z ceramiki? Klasa elementów ściennych to tylko jeden z czynników decydujących o wytrzymałości ściany - zobacz, co jeszcze ma na nią wpływ.